Miłośnicy pociągów Pendolino, którzy podróżują po Polsce, mogą pomarzyć o takich prędkościach. I takich luksusach. Stację kolejową Hong Kong West Kowloon ze stacją Beijing West dzieli 1516 mil (2441 km). Ten kawał drogi supernowoczesny pociąg pokonuje w niespełna 9 godzin. Dokładnie w 8 godzin i 56 minut.
Pociąg jeździ między Hongkongiem a Pekinem z prędkością 168 mph (270 km/h). Odjeżdża codziennie tuż po godzinie 8 rano. Po drodze zatrzymuje się na sześciu stacjach. Podróżujący tą trasą powinni przyjechać na dworzec co najmniej 45 minut przed odjazdem pociągu. Formalności związane z wyjazdem z Hongkongu do Chin zajmują około kwadransa. Póżniej już mogą rozsiąść się w fotelu.
Przewoźnik oferuje bilety w trzech klasach: pierwszej, drugiej i w klasie biznes. Najtańszy bilet kosztuje 1077 renminbi, w przeliczeniu – 157 dolarów. Za podróż w klasie drugiej trzeba wyłożyć 252 dol. zaś w klasie biznes – 491.
Poszczególne klasy różnią się między sobą komfortem. Fotele w klasie biznes wyglądają tak samo, jak w liniach lotniczych z najwyższej półki. Podróżujący mogą liczyć na bezpłatny posiłek. Króluje kuchnia chińska. Co warte podkreślenia ci, którzy wybiorą się w podróż w nieco niższym standardzie mogą sobie kupić obiad w restauracji. Upraszczając – chińskie koleje także mają swojego „Warsa”.
Bez względu na to, którą klasę podróży wybierzemy, na miejsce dojedziemy dokładnie o tej samej porze, co nasi towarzysze. W tym przypadku obowiązuje pełen socjalizm. Albo demokracja – jak kto woli.
W podróż wyjątkowym pociągiem G80 wybrał się Mark Smith, który wszystko sfilmował i pokazał w internecie.
