Najpierw bilet, później całe mnóstwo przygotowań, wreszcie wylot, kilkanaście godzin w podróży (wliczając odprawę) i w końcu upragnione lądowanie. Idę o zakład, że każdy z nas przeżył to na własnej skórze (i na własnym portfelu, i na własnym paszporcie).
To w Chicago bywa szczególnie uciążliwe. Lądowanie, rzecz jasna. I wcale nie chodzi o turbulencje, lecz o ogromne kolejki do okienek z rzucającym się w oczy napisem “Immigration”. Nikogo nie obchodzi, jakie masz obywatelstwo i ile paszportów w kieszeni. Masz odstać swoje i spotkać się z urzędnikiem imigracyjnym. Nawiasem mówiąc urzędnicy imigracyjni na całym świecie są fajni. A najfajniejsi są ci w Chicago.
Jak długie są kolejki do odprawy na lotnisku O’Hare? Cholernie długie. Trzeba odstać swoje, średnio – pół godziny. Posiadaczy wiz specjalnych to nie dotyczy.
Jednemu z internautów oczekiwanie na odprawę tak się dłużyło, że postanowił nagrać rekordową kolejkę na chicagowskim lotnisku. Terminal 5 przeżył prawdziwe oblężenie. Na szczęście podobne korowody należą na O’Hare (raczej) do rzadkości. Ta kolejka przytrafiła się trzy lata temu. Miny pasażerów mówią wszystko.
Nalewka na problemy trawienne
Nalewka znakomicie działa na niestrawność i problemy z żołądkiem. W razie potrzeby pijemy 3 razy dziennie po 5-10 mil
Składniki:
• 100 g...
Dzięki polskiej inwencji koszt budowy domu może spaść o 80 procent.
Inżynierowie z polskiego start-upu REbuild opracowali drukarkę do... betonu. Ich motto to REthink. REarrange....
W poszukiwaniu ducha świąt dotarliśmy na Christkindlmarket Chicago!🌲🎁☃️
Bombki, ozdoby z całego świata, grzane wino i przepyszne jedzenie to tylko część atrakcji tego, wzorowanego...