Konwencja wyborcza Partii Republikańskiej formalnie nominowała Donalda Trumpa na kandydata na prezydenta, a Mike’a Pence’a na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.
Pierwszym gościem konwencji był wiceprezydent Mike Pence. Przekonywał, że Partia Demokratyczna została zdominowana przez radykalną lewicę, która zniszczy amerykańskie wartości.
Delegaci na konwencję republikanów spotkali się w Charlotte w Karolinie Północnej. To właśnie tam odbyło się formalne głosowanie nad nominacją kandydatów w listopadowych wyborach prezydenckich. Wiceprezydent Mike Pence podziękował delegatom za zaufanie i przekonywał że stawką wyborów jest przyszłość Ameryki. „Stawką w tych wyborach są nasze najcenniejsze ideały wolności i wolnego rynku” – powiedział wiceprezydent. „Dlatego potrzebujemy kolejnych czterech lat Donalda Trumpa w Białym Domu” – podkreślił Mike Pence. Dodał, że bycie wiceprezydentem jest największym zaszczytem jego życia. „Z waszym niezachwianym poparciem i z pomocą Boga przywrócimy wspaniałość Ameryce. Ponownie” – mówił wiceprezydent. Jeszcze dziś gościem konwencji będzie prezydent Donald Trump, który w czwartek oficjalnie zaakceptuje nominację.
Informacyjna Agencja Radiowa / Marek Wałkuski / Waszyngton/w Siekaj