Miami Beach na Florydzie ogłosiły stan nadzwyczajny z powodu wielotysięcznych tłumów na ulicach, hucznych zabaw i ignorowania zaleceń związanych z koronawirusem. Ponad tysiąc osób zostało zatrzymanych. W mieście wprowadzono godzinę policyjną.
Podczas trwających ferii wiosennych do Miami Beach przybyły dziesiątki tysięcy osób, w tym studentów.
Miami Beach last night looked absolutely insane pic.twitter.com/tl13LEIETf
— philip lewis (@Phil_Lewis_) March 21, 2021
W mieście zapełniły się bary i restauracje, rozśpiewany i rozkrzyczany tłum wypełnił ulice rozrywkowej dzielnicy South Beach. Tłum całkowicie ignorował zalecenia dotyczące zachowania dystansu społecznego i noszenia maseczek. Pojawiły się doniesienia o walkach na ulicach i niszczeniu mienia.
Today’s center of the #COVIDIOTS universe is Miami Beach, Florida. pic.twitter.com/Wo8JeNfDFa
— Fernand R. Amandi (@AmandiOnAir) March 21, 2021
W sobotę władze Miami Beach wprowadziły godzinę policyjną od 8 wieczorem do 6 rano. Gdy policja przystąpiła do jej egzekwowania na ulicach zapanował chaos. Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego. Gościom hotelowym zalecono pozostanie w pokojach. Spośród tysiąca aresztowanych połowę stanowili studenci a połowę przybysze z innych stanów. Wielu z nich przyjechało na Florydę ponieważ obowiązuje tu niewielka liczba ograniczeń związanych z pandemią Covid-19, a restauracje i bary działają normalnie.
An emergency curfew in #MiamiBeach has been extended as the city struggles with overwhelming #SpringBreak crowds ?: @jraedle #miamibeachspringbreak #springbreakmiami pic.twitter.com/zzHpXwZNYJ
— Getty Images News (@GettyImagesNews) March 22, 2021
Wczoraj wieczorem władze Miami Beach zdecydowały, że godzina policyjna będzie obowiązywać aż do 12 kwietnia, która to data jest oficjalnym końcem wiosennych ferii w szkołach i na uczelniach.
IAR/AL