We wtorek Biały Dom ogłosił, że nie planuje wprowadzenia obowiązku posiadania paszportów immunologicznych, tłumacząc decyzję koniecznością ochrony praw i prywatności obywateli. „Nie będzie federalnej bazy danych o szczepieniach” – przekazała Jen Psaki.
„Pozwólcie, że wyrażę się bardzo jasno. Wiem, że było wiele pytań” – powiedziała rzeczniczka Białego Domu podczas konferencjo prasowej we wtorek. „Rząd nie wspiera , ani nie planuje wspierać systemu, który wymaga od Amerykanów noszenia paszportów szczepionkowych. Stanowisko rządu federalnego jest proste, prywatność i prawa Amerykanów muszą zostać zachowane i tego typu systemy nie mogą być używane przeciwko ludziom w sposób krzywdzący” – dodała.
Czytaj również: Kamala Harris odwiedziła Chicago. “Szczepionki ratują życie”
Wprowadzenia paszportów szczepionkowych popiera również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Obawy wynikają z niepewności czy szczepienia powstrzymują rozprzestrzenianie się koronawirusa oraz ze względu na ryzyko dyskryminacji. Biały Dom zdecydował się uciąć spekulacje na temat w momencie, kiedy nasilają się dyskusje na temu temat. Pojawiły się się obawy o prywatność.
Nawet jeśli paszporty immunologiczne nie będą wymagane na terenie USA i przy podróżach krajowych, nadal mogą być wymagane w przypadku podróży zagranicznych. Wszystko będzie zależało od tego jakie regulacje wprowadzą poszczególnych kraje lub linie lotnicze.
Kontrowersyjny pomysł paszportów szczepionkowych skomentowała również podczas wizyty w Chicago wiceprezydent .“Skupiamy się na tym, aby upewnić się, że każdy jest zaszczepiony, to jest dla nas najważniejsze” – podsumowała Kamala Harris.
AL
Poruszające wideo z granicy. Porzucone dziecko błaga o pomoc Amerykanów