Co najmniej siedem osób, w tym pracownicy transportu publicznego, zginęło w środę w masowej strzelaninie w San Jose w stanie Kalifornia.
Do strzelaniny doszło o 6:30 rano w centrum kontroli Zarządu Transportu Drogowego. NBC News informuje, że zginęło co najmniej siedem osób, a rannych jest przynajmniej dwanaście. Wsród zabitych są pracownicy transportu publicznego.
LARGE police response in San Jose to shooting near the Vta yard. This is the view from Hedding and Younger pic.twitter.com/plqldCKYh9
— Amy Hollyfield (@amyhollyfield) May 26, 2021
Zastępca szeryfa Russell Davis wcześniej informował, że jest wiele rannych i zabitych. Potwierdził również, że sprawca nie żyje. Zabity podejrzany był jedynym napastnikiem, który brał udział w strzelaninie – przekazał szeryf. Biuro szeryfa nie przekazało jednak jaki był motyw działania sprawcy.
Podczas konferencji prasowej burmistrz San Jose Sam Liccardo powiedział, że był to „straszny dzień dla miasta i tragiczny dla rodzin ofiar”. Burmistrz podkreślił, że nie może się to powtórzyć, sygnalizując, że w ciągu kolejnych dni może wejść w życie jakaś reforma dotycząca broni. Gubernator Kalifornii Gavin Newsom napisał na Twitterze, że „w bliskim kontakcie z lokalnymi organami ścigania i ściśle monitoruje sytuację”.
Ostatnia masowa strzelanina w South Bay miała miejsce w lipcu 2019 roku podczas festiwalu kulinarnego Gilroy Garlic Festival w Gilroy. Sprawcą ataku był 19-letni Santino William Legan. W strzelaninie zginęły 4 osoby, a 17 zostało rannych. Napastnik strzelał do ludzi z karabinu.
AL
Łukaszenka straszy: Od Białorusi może rozpocząć się nowa wojna światowa