Duża część muralu namalowanego na budynku w Toledo w stanie Ohio ku czci George’a Floyda, zamieniła się w stos gruzu. Jak donoszą lokalne media piorun uderzył w budynek i spowodował, że tylko niektóre fragmenty wciąż pozostają na ceglanej ścianie.
Radar dopplerowski potwierdził, że piorun rzeczywiście uderzył w obszar budynku tuż przed zawaleniem się muralu. Również Departament Straży Pożarnej i Ratownictwa w Toledo wymienił przyczynę zniszczenia muralu jako uderzenie pioruna.
Czytaj również: Mount Rushmore – fakty i ciekawostki
Pomimo potwierdzenia przez władze miasta powodu rozpadu muralu niektórzy są sceptycznie nastawieni do podanej przyczyny. Nawet miejski inspektor budowlany Hugh Koogan zapewniał mieszkańców, że ściana pokruszyła z powodu naturalnego zniszczenia. „To był wiek budynku. Ściana po prostu zawaliła się”, powiedział Koogan w wywiadzie przeprowadzonym dla lokalnych mediów.

Właściciel budynku już pracuje nad uporządkowaniem gruzu a urzędnicy miejscy nad znalezieniem lokalizacji na nowy. Burmistrz Toledo Wade Kapszukiewicz powiedział, że miasto będzie współpracować z komisją artystyczną Toledo i artystą nad zrobieniem nowego murala, „aby na nowo można było zobaczyć przesłanie leżące u podstaw tego dzieła”. Mural został stworzony rok temu przez artystę z Toledo Davida Rossa.
Zobacz: Ohio – fakty i ciekawostki
Floyd zmarł 25 maja zeszłego roku po tym, jak były funkcjonariusz policji w Minneapolis, Derek Chauvin, klęczał na jego szyi przez ponad dziewięć minut podczas aresztowania. Makabryczny incydent został nagrany na wideo i wywołał masowe protesty przeciwko nierówności rasowej i brutalności policji. W czerwcu Chauvin został skazany na ponad 22 lata więzienia.