Katastrofa ekologiczna na Odrze trwa. Skażone też inne rzeki

Od ponad dwóch tygodni w Odrze znajdowane są ogromne ilości martwych ryb i innych zwierząt.

Tymczasem Wody Polskie oraz rząd ignorowały zgłoszenia i prośby o interwencję, bagatelizując zagrożenie przez 17 dni. Dopiero po wynikach ekspertyz przedstawionych przez Niemców, z których wynika, że rzeka została skażona rtęcią i mezytylenem.

W ponad dwa tygodnie od pierwszych alarmujących informacji, kiedy z rzeki wyławiano już tony ciał martwych ryb, a domowe psy, które zażywały kąpieli w Odrze lądowały w ciężkim stanie w gabinetach weterynaryjnych, Mateusz Morawiecki zdecydował się zareagować, usuwając ze stanowisk, na razie dwie osoby. Dymisje otrzymali szef Wód Polskich Przemysław Dacy, a także szef Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Michał Mistrzak.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, która jeszcze pełni swoją funkcję poinformowała, że w próbkach wody z Odry wykryto wysoki poziom zasolenia i nie wykryto rtęci. W związku z katastrofą ekologiczną na ogromną skalę, wyjaśnień zażądały też władze niemieckiej Brandenburgii.

Przypomnijmy – już pod koniec lipca mieszkańcy nadodrzańskich terenów alarmowali, że znajdują sporo śniętych ryb. W kolejnych dniach znajdywano także martwe ptaki oraz bobry. Służby rozpoczęły badania wody, choć sytuację bagatelizowano – jeszcze w środę ówczesny szef Wód Polskich Przemysław Daca mówił o zaledwie „paru egzemplarzach” śniętych rybach. Ale już dzień później mówił o „tonach”. Dziś wiadomo, że do dnia 10 sierpnia z Odry wyłowiono około 12 ton ciał martwych ryb. Nikt nie prowadzi statystyk dotyczących ptactwa wodnego, dzikich zwierząt pijących wodę z Odry, czy martwych ssaków żyjących w ekosystemie rzeki.

 

 

Opieszałość rządu jest zaskakująca, szczególnie, że kiedy nastąpiła awaria warszawskiej oczyszczalni ścieków Czajka, choć od początku znana była skala zagrożenia i substancje, jakie dostały się do wody, władze PiS podniosły alarm niosący się przez wiele tygodni. Tym razem przez 17 dni nie były uprzejme podjąć żadnych realnych działań, nie mówiąc o nagłaśnianiu sprawy.

Zdaniem ekspertów Odra będzie wracać do równowagi przez co najmniej kilka – kilkanaście lat po tej katastrofie. Nieznany jest jeszcze wpływ skażonej wody na Morze Bałtyckie, do którego skażenie wkrótce się dostanie. Wiadomo, natomiast, że wykryto toksyczne substancje w kolejnych rzekach. Sztab kryzysowy zwołał wojewoda łódzki Tomasz Bocheński. W rzece Ner, na granicy powiatów poddębickiego i łęczyckiego znaleziono znaczną liczbę śniętych ryb.

MT

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię