Prawdziwa historia milczących bliźniaczek

Fot. YouTube

Silent twins, czyli June i Jennifer Gibbons. Siostry, które zamilkły na trzy dekady.

Bogate życie wewnętrzne dziewczyn zainspirowało wielu twórców, m.i.n powstał dramat „Silent twins” Agnieszki Smoczynskiej. Bliźniaczki nie mogły żyć bez siebie, ani ze sobą. Prześledźmy tę prawdziwą i mroczną historię, która nie zakończyła się szczęśliwie.

Historię sióstr z Walii przedstawiła w swoim reportażu ceniona brytyjska dziennikarka śledcza Marjorie Wallace w 1986 roku. Dziewczynki urodziły się w 1963 roku w bazie Brytyjskich Sił Zbrojonych, gdzie pracował ich ojciec, który wraz z żoną pochodzili z Barbadosu.

Bliźniaczki miały jeszcze 3 rodzeństwa, a najmłodszą z nich była Rosie – jedyna osoba, z którą bliźniaczki chciały się bawić i spędzać czas po tym jak zamilkły dla wszystkich.

 

Warto zwrócić uwagę, że dziewczynki nigdy nie były szczególnie rozmowne, a swoje pierwsze słowa powiedziały dopiero w wieku 3 lat. Całe rodzeństwo często dotykały ataki rasistowskie. Jako jedenastoletnie dziewczynki June i Jennifer z radosnych, miłych stały się przestraszone i wyobcowane. Wtedy też przestały się odzywać do innych oprócz samych siebie, z początku w dialekcie barbadoskim, później w swoim wymyślonych języku. Dziewczynki były nierozłączone i kopiowały swoje wszelkie zachowania.

W 1974 roku rozpoczęto próby rozmów z specjalistami, niestety wszystkie spotkania okazywały się porażką. Nawet próby rozłączenia dziewczyn nie przynosiły zamierzonego celu. Z czasem okazało się, że siostry mają niezwykły talent pisarski, który stał się przedmiotem konfliktu i rywalizacji.

Sytuacja z wiekiem pogarszała się. Siostry próbowały alkoholu, używek, seksu, a nawet kradzieży i podpaleń, czego skutkiem był wyrok sądowy. W konsekwencji, ze względu na brak wyjaśnień, ciągłe milczenie, trafiły do szpitala psychiatrycznego o zaostrzonym rygorze. Nadal rozmawiały jedynie ze sobą i o dziwo z dziennikarką Marjorie Wallace. W zamknięciu spędziły 11 lat.

Historia bliźniaczek Gibbons pozostaje tajemnicą, która wydaje się już taką pozostać. Dziewczynki potrzebowały fachowej pomocy, której nie otrzymały w odpowiednim momencie, a być może poniosło to za sobą fale przykrych konsekwencji. Poleceniu zasługuje ekranizacja „Silent twins”, która oddaje głos kobietom – tym uciszanym i niezrozumianym.

Wielki sukces Dorocińskiego. Zagra w kultowej serii

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię