Skradziona broń wojskowa trafia na ulice Ameryki

W pierwszej publicznej inwentaryzacji od dziesięcioleci, dochodzenie Associated Press wykazało, że w latach 2010-tych „zapodziało się” co najmniej 1 900 sztuk broni palnej należącej do wojska amerykańskiego. Niektóre z nich są odnajdywane w najgorszy z możliwych sposób – po użyciu w brutalnych przestępstwach.

Dokumenty rządowe dotyczące pistoletów wojskowych, karabinów maszynowych, strzelb i automatycznych karabinów szturmowych należących do piechoty morskiej, marynarki wojennej i sił powietrznych często „znikają” ze zbrojowni, magazynów zaopatrzenia, okrętów marynarki wojennej oraz w trakcie transportu lądowego.

Zapodziana broń to ogromny problem bezpieczeństwa kraju i obywateli. Jak do tej pory, nie jest jasne, jak duży procent zaginionego arsenału trafia w niepożądane ręce.

Fox News podaje, że w jednym przypadku skradzionej broni z Fort Bragg w Północnej Karolinie, pistolet odzyskano po tym jak został użyty w czterech strzelaninach w Nowym Jorku.

AP zidentyfikowała osiem przypadków, w których aż pięć skradzionych broni wojskowych zostało użytych w cywilnej strzelaninie lub innym brutalnym przestępstwie, a inne, w których przestępcy zostali przyłapani na posiadaniu skradzionej broni.

Podczas, gdy raport AP skupiał się głównie na broni palnej, wojskowe materiały wybuchowe również „znikają” z zabezpieczonych zbrojowni. Jakiś czas temu podczas transportu materiałów wojskowych, ” zapodziało się” pudełko z przeciwpancernymi granatami. Winni do tej pory nie zostali znalezieni. Granaty znalazły się w lasku na osiedlu domków jednorodzinnych na przedmieściach Atlanty.

Pentagon od kilku lat nie ma obowiązku informowania Kongresu o „zgubach”. Kiedy dziennikarze AP spytali przedstawicieli Armii i Sił Powietrznych ile broni zostało zgubionej lub skradzionej w latach 2010-2019 nie potrafili dokładnie powiedzieć.

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię