Inflacja w Stanach Zjednoczonych zwolniła. Według najnowszego raportu amerykańskiego Departamentu Pracy w listopadzie średni wzrost cen w USA wyniósł niewiele ponad 7 procent. Prezydent Joe Biden ocenił, że amerykańska gospodarka umacnia się i stabilizuje.
W październiku roczna inflacja w USA wyniosła 7,7 procent i eksperci spodziewali się lekkiego spowolnienia wzrostu cen w listopadzie. Spadek do 7,1 procent jest jednak znacznie większy niż się spodziewano. Trend spadkowy inflacji trwa od wakacji, kiedy to wskaźnik wzrostu cen konsumpcyjnych wynosił 9,1 procent.
Według raportu Departamentu Pracy ostatnie miesiące przyniosły wyraźny sadek cen paliw. W listopadzie staniały również używane samochody, opieka zdrowotna, bilety lotnicze i pokoje hotelowe. Spadły również ceny mebli i energii elektrycznej. „To dobre wiadomości dla rodzin w całym kraju, które przygotowują się do świąt i rodzinnych kolacji” – skomentował prezydent USA Joe Biden.
Na wiadomość o spowolnieniu wzrostu cen amerykańska giełda zareagowała wzrostem wszystkich wskaźników. Lepsze od oczekiwań dane o inflacji mogą bowiem spowodować wstrzymanie albo spowolnienie podwyżek stóp procentowych przez Zarząd Rezerwy Federalnej, co zmniejsza również ryzyko recesji.
IAR
10 rynków mieszkaniowych w USA, które utrzymają swoją wartość w 2023 roku
