Północno wschodnia część stanów Zjednoczonych kryje w sobie Maine. Ten stan, należący niegdyś do Massachusetts, jest najbardziej wysuniętym na wschód regionem USA.
Jego wystrzępione, skaliste wybrzeże jest jednym z ulubionych miejsc do fotografowania, a nadmorskie miejscowości przyciągają tłumy amatorów świeżych frutti do mare. W graniczącym z Kanadą Maine nie brakuje ciekawych miejsc do zwiedzania i dużych miast. Jednak prawdziwy klimat można poczuć odwiedzając małe, senne miasteczka, w których mieszkańcy żyją poza rytmem wielkich metropolii.
Jednym z takich miast zagubionych w Maine jest Allagash. Założone na początku XIX wieku przez przybyszy z Kanady, z racji gęstej puszczy, która je okalała, zostało miastem drwali. Do dziś dnia mieszkańcy kultywują tradycję przodków.
Turystów przyciągają wydarzenia związane z pozyskiwaniem i obróbką drewna, zawody drwali i inne atrakcje dotyczące obróbki drewna. Jednak nie tylko.
Allagash jest kolebką kultury. Malownicze krajobrazy, cisza i spokój tego miejsca przyciągają artystów. Wśród mieszkańców jest ogromna ilość rzeźbiarzy, malarzy, muzyków i wszelkiej maści przedstawicieli bohemy.
Tu nie musisz kierować kroków do muzeów, czy galerii sztuki. Mieszkający w Allagash twórcy otwierają podwoje swoich domów, do których można wejść i podziwiać dzieła ich rąk, oraz oczywiście je kupić.
Miasteczko okolone jest surowymi, nadmorskimi krajobrazami i nieskażonymi lasami. Stanowi dzięki temu idealną bazę wypadową do zwiedzania miejsc, w których niepodzielnie rządzi Matka Natura. Sieć rzek, strumieni i jezior, oraz sama, główna rzeka Allagash to miejsca, w których przyrodnicy, fotografowie, wędkarze i traperzy czują się adekwatnie do liczby zbiorników – jak ryba w wodzie.
Okolica jest niezwykle malownicza i daje oddech od miejskiego zgiełku.
MT
Posłuchaj podcastów: