Człowiek „chodzącą elektrownią słoneczną”? Jak najbardziej!

Ludzkość od wielu lat pracuje nad coraz to nowymi metodami pozyskiwania energii. Wykorzystywanie w tym celu promieni słonecznych jest już od dawna znaną metodą, lecz aby panele słoneczne mogły działać poprawnie, promienie ultrafioletowe muszą bez przerwy padać na nie, przez co ich działanie jest ograniczone gdy na niebie pojawiają się chmury.

Jednak pewien Filipiński inżynier postanowił znaleźć rozwiązanie tego problemu. Carvey Ehren Maigue opatentował materiał, który jest w stanie pobierać energię elektryczną ze słońca nawet w pochmurne dni a co najciekawsze, można z niego produkować ubrania. Czy doszliśmy więc do czasów, w których prąd będziemy w stanie samemu produkować przy użyciu własnej odzieży?

 

29 letni inżynier z Filipin Carvey Ehren Maigue odkrył, że przy użyciu resztek z owoców i warzyw jest w stanie wyprodukować materiał, który potrafi pochłaniać promieniowanie słoneczne i zmieniać je w światło widzialne, które następnie możemy przekształcić w energię elektryczną.

AuREUS bo tak Maigue nazwał swój innowacyjny wynalazek, wziął swoją nazwę od zjawiska zorzy polarnej. Filipińczyk wierzy, że dzięki swojemu patentowi uda mu się zaistnieć na światowym rynku, a jego wynalazek będzie powszechnie używany na całym świecie.

 

Dzięki temu, że materiał opatentowany przez Maigue’a jest wykonany z naturalnych surowców, jest nieszkodliwy dla środowiska co w dzisiejszych czasach jest bardzo ważnym aspektem, a do tego może być wykorzystywany nie tylko do produkcji ubrań ale również montowany na dachach czy ścianach budynków itp.

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię