W Amerykańskiej ekonomii pierwsze ślady spowolnienia: spowalnia przemysł, usługi i sprzedaż detaliczna a bezrobocie idzie w górę. Wszystko to byłoby witane z okrzykami radości, gdyby z drugiej strony nie oznaczało, iż w finansowych tarapatach znajduje się coraz więcej amerykańskich rodzin i biznesów. Jedynym „silver lining” jest to, iż po raz pierwszy od ponad roku inflacja wydaje się wyhamowywać.
Wszystko w czasie, gdy na rynku nieruchomosci dalsze niedobory inwentarza, a wysokie oprocentowanie zniechęca (bardziej sprzedających niż kupujących). Na dzień dzisiejszy ok 30% domowników ma swoje domy zakupione z użyciem pożyczki hipotecznej mniejszej niż 3% a około 70% z pożyczką mniejsza niż 4%.
Jeśli zestawimy to z faktem iż ponad połowa Amerykańskich posiadaczy domów ma spłacone swoje hipoteki w przynajmniej 50% zrozumiemy dlaczego rynek tak zwolnił. Pomimo owego spowolnienia to nadal rynek sprzedającego a niedobór nieruchomosci w skali kraju na poziomie 5 milionów jednostek jest gwarantem tego, ze rynek sprzedającego potrwa na pewno jeszcze do końca tego roku jak nie dłużej.
Komentują:
Sergiusz „Sergio” Zgrzebski – Keller Williams Premiere Properties
Tomasz Tarkowski – PrimeCredit Advisors
Łukasz Majkut – Rosso Recruiting
Posłuchaj podcastów: