Te baterie ładują się w 10 minut! Jak to możliwe?

139

Ile razy mieliście taką sytuację, że budzicie się rano do pracy, patrzycie na telefon i okazuje się, że bateria ma ostatnie 5%. Wtedy wpadacie w lekki popłoch. Co robić?

W pracy bez telefonu sobie nie poradzisz, a on zaraz się rozładuje. Na szczęście z pomocą przychodzi nam nauka i wynalazki. Stworzono baterię, która naładuje się w 10 minut. Ty zjesz śniadanie, a telefon będzie naładowany.

Na owy pomysł wpadli badacze z chińskiego Uniwersytetu Naukowo-Technologicznego w Hefei. Te ładujące się w mgnieniu oka baterie, to baterie litowo-jonowe.

W zwykłych bateriach, elektrodą jest grafit. Jego struktura jest nieuporządkowana. Ładunki elektryczne przemieszczają się w nim bezładnie. To jest powód ładowania ich godzinę, a nawet dłużej.

 

Chińscy badacze stwierdzili, że uporządkują te chaotyczne atomy węgla. Poukładali je wedle mikroskopijnych miedzianych drucików, a to wspomaga przepływ elektrycznych ładunków. W ten sposób dowiedzieli się, że taka bateria potrafi naładować się do 60% w pięć minut. A 80% osiąga w ciągu 11 minut. Baterie nie były ładowane do pełna, gdyż ten rodzaj akumulatorów tego nie lubi. Ich żywotność będzie dłuższa, gdy będą ładowane do 80%.

Takie odkrycie bardzo korzystnie wpłynie na funkcjonowanie dzisiejszego świata, który stara się całkowicie przejść na elektryczność. Tutaj nie tylko rozchodzi się o ładowanie telefonów, ale również np.samochodów elektrycznych, które potrzebują czasami ładowania przez całą dobę.