Amerykański Kongres uchwalił ustawę o budżecie obronnym Stanów Zjednoczonych, która nakłada dodatkowe sankcje na Nord Stream 2 oraz utrudnia wycofanie wojsk amerykańskich z Niemiec. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta Donalda Trumpa, który krytykował część jej zapisów i zapowiadał zastosowanie weta.
Uchwalony przez Kongres plan wydatków obronnych Pentagonu (National Defense Authorization Act) przewiduje 740 miliardów dolarów na finansowanie amerykańskich sił zbrojnych, w tym na zakupy sprzętu wojskowego i podwyżki pensji dla żołnierzy. W dokumencie znalazły się też zapisy o sankcjach wobec wszystkich firm wspierających budowę Nord Stream 2 – nie tylko biorących udział w budowie gazociągu, lecz także dostarczających sprzęt czy oferujących ubezpieczenia.
Ustawa umożliwia zwolnienie z sankcji pod warunkiem, że będzie to leżeć w interesie USA. Budżet Pentagonu zakazuje redukcji wojsk amerykańskich w Niemczech poniżej obecnego poziomu 34,5 tysiąca przez okres 120 dni od momentu przedłożenia przez Pentagon w parlamencie raportu na temat skutków takiego posunięcia. W praktyce oznacza to, że decyzja o obecności militarnej w Niemczech będzie należeć prawdopodobnie do Joe Bidena, który jest krytyczny wobec daleko idącej redukcji wojsk w Europie.
Czytaj również: Do policji tylko z dyplomem?
Prezydent Donald Trump zapowiedział zawetowanie Ustawy o Wydatkach Obronnych z powodu braku postulowanych przez niego zapisów dotyczących mediów społecznościowych oraz planu zmiany nazw amerykańskich baz wojskowych. Kongresmeni przyjęli jednak projekt przytłaczającą większością. W Izbie Reprezentantów ustawa przeszła stosunkiem głosów 355 do 78, a w Senacie – 84 do 13. Wynika z tego, że Kongres może mieć wystarczającą liczbę głosów, by odrzucić potencjalne weto prezydenta (do czego potrzeba 2/3 głosów w każdej z izb parlamentu). Republikanie liczą na to, że w tej sytuacji prezydent zrezygnuje z zapowiedzi zastosowania weta.
IAR
Biały Dom nakazał szefowi FDA zatwierdzić szczepionkę lub podać się do dymisji
Republikańscy kongresmeni i prokuratorzy chcą anulować zwycięstwa Bidena w czterech stanach
