Nagranie z przemowy księdza w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Przegędzy bije rekordy oglądania w sieci. Pytanie tylko, czy naprawdę jest z czego się śmiać? Oceńcie sami:
Na nagraniu widać (i słychać) księdza, który podczas mszy tłumaczy swoim parafianom, w jaki sposób mają go przyjąć podczas kolędy.
„Proszę, o ile to jest możliwe, żeby przyjechać po mnie i po ministrantów autem, 10 minut przed kolędą, i później nas odwieźć. Gdyby to był oczywiście jakiś problem albo tu gdzieś blisko, to oczywiście nie trzeba przyjeżdżać„ mówi ks. Cichoń.
Ksiądz na nagraniu informuje również parafian o tym, że nie będzie jadł w każdym domu który odwiedzi, tylko „mniej więcej w połowie i na końcu” kolędy.
„Natomiast ja jestem na diecie i niewiele mogę, trzeba też uważać na to. Jeśli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą, czarną herbatę bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą. To jest jedyne, co piję. Jeśli chodzi o jakąś kolację, to najlepiej jest zimna płyta, bo wtedy zjem po prostu, co tam mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe, bez dodatków. Jeśli chodzi o jakieś ciasta, to najlepiej babka lub drożdżowe. Jakieś lekkostrawne, nie jakieś takie ciężkostrawne — mówi duchowny.
Całe zamieszanie postanowił skomentować dyrektor biura prasowego archidiecezji katowickiej ks. Tomasz Wojtal. Stwierdził on, że „nie jest to jego sposób komunikowania się z wiernymi”.
„Chodząc po kolędzie, osobiście nie miałem potrzeby ustalania szczegółów dotyczących posiłków. Podobne treści można było przekazać w inny sposób, także w kontekście uniknięcia niezręcznej sytuacji zbyt częstych poczęstunków i konieczności odmawiania, która mogłaby być odczytana z kolei jako brak wychowania ze strony księdza. Nie podejrzewam proboszcza o jakieś złe intencje. Pewnie nie przewidział, że jego słowa mogą być odebrane w taki dwuznaczny sposób. »Medialny rozgłos« i zamieszanie w sieci są przestrogą i wezwaniem do roztropności i przewidywania skutków wypowiadanych słów” — napisał na Twitterze.
C+M+B 2022 – Na pewno nie jest to mój sposób komunikowania się z wiernymi. Chodząc po kolędzie, osobiście nie miałem potrzeby ustalania szczegółów dotyczących posiłków. Podobne treści można było przekazać w inny sposób, także w kontekście uniknięcia niezręcznej sytuacji… 1/2
— ks. Tomasz Wojtal (@tomasz_wojtal) November 30, 2022
Pozostawimy to bez komentarza…