Archeolodzy odkryli posąg Herkulesa. Ma ponad 2000 lat! Tego niesamowitego odkrycia dokonano pod jedną z głównych ulic starożytnego miasta. Archeolodzy podczas badań greckiego miasta Filippi natknęli się na pozostałości posągu sprzed 2000 lat.
Filippi, to starożytnie greckie miasto, które pierwotnie nazywało się Krenides/Crenides. W IV wieku p.n.e. teren został zdobyty przez Filipa II Macedońskiego i zaczęło się prężnie rozwijać zasiedlane przez osadników macedońskich. Miasto słynęło z kopalni kruszców. Dzięki temu bogactwu znajdowała się tam jedna z mennic króla Macedonii. W późniejszym okresie teren został podbity przez Rzymian, nadając łacińskiego charakteru.
Zatem, kim był Herkules? Występował on jako postać herosa w mitologii rzymskiej oraz greckiej (pod nazwą Herakles). Charakteryzował się nadludzką siłą, umiejętnościami wojennymi, walecznością oraz celnością w strzelaniu z łuku. Był synem Zeusa więc nie dziwi fakt ogromnej waleczności, a nawet bycie niemalże niepokonanym wojownikiem. Postać znalazła wiele odniesień w kulturze i sztuce. Forma jest różnorodna, od fresków, posągów, przez amfory, aż po teatr, bajki i ekranizacje. W Polsce również znajduje się rzeźba herosa, tuż przy Białym Domku w Łazienkach Królewskich w Warszawie.
Rzeźba Herkulesa została odnaleziona podczas najnowszych wykopalisk na terenie dzisiejszych terenów północno-wschodniej Grecji za sprawą naukowców z Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach. Według doniesień archeologów rzeźbę datuje się na II wiek p.n.e. W miejscu wykopaliska, w przeszłości, znajdowała się prawdopodobnie willa lub budynek zamożnych mieszkańców. Budowla została niemalże całkowicie zniszczona.
Warto podkreślić, że posąg odnaleziono w bardzo dobrym stanie, dzięki czemu doskonale widać atrybuty Herkulesa, tzn. maczuga i lew. Co więcej, rzeźba prawdopodobnie zdobiła budynek, a sama wielkość posągu okazała się pokaźnych rozmiarów, rzadko spotykanych. Tożsamość zidentyfikowano na podstawie elementów kamiennych jak: maczuga, skóra lwa, czy też wieniec z liści winorośli.
Na opisywanym przykładzie doskonale widać, że wydarzenia historyczne wciąż „żyją” i na nowo są odkrywane. Bogactwo przeszłości dogania nas w teraźniejszości dając cenną wiedzę, którą powinno się zachowywać i szanować dla przyszłych pokoleń.