Najstraszniejsza w śmierci jest cisza

fot:newsbeezer.com

Najstraszniejsza w śmierci jest cisza.

Piotr Woźniak-Starak miał wielką szanse i predyspozycje ku temu, by zostać stereotypowym, zmanierowanym dzieciakiem, bez skrupułów korzystającym z rodzinnej fortuny.

Tak się nie stało.

Kim wiec był Piotr Woźniak–Starak?
Był asystentem reżysera, pracownikiem agencji reklamowej i wreszcie producentem filmowym, który o swoich filmach wiedział wszystko. Znał je na pamięć: każdy kadr, każdą scenę, zapach pieniędzy, które zbierał na produkcje kolejnych filmów.

Był człowiekiem, który zapracował na swoja markę.
Był też mężem, synem, bratem, najlepszym kumplem i wielbicielem zwierząt.

Kim nie był? Nie był celebrytą.
Rzadko pojawiał się na salonach, a jeśli już się na nich pojawiał, to często był nie rozpoznawany. Nie pociągały go sesje zdjęciowe na okładki, rzadko też udzielał wywiadów. I tak by było pewnie jeszcze przez wiele lat gdyby nie tamta noc…

Na łodzi były dwie osoby. Nie zadawajmy w nieskończoność pytań co się stało. I tak się nie dowiemy. Jedna z osób z łódki zachowa tajemnicę dla siebie, a druga tę tajemnicę ze sobą zabrała.

„ Gdy umiera człowiek bliski, kochany – powstaje ból i dręcząca pustka. Gdy odchodzi nagle – trudno wypowiedzieć słowo”

Najstraszniejsza w śmierci jest cisza.
Cisza która utula do snu tych, którzy pozostali.

Ogromne wyrazy współczucia dla Agnieszki Woźniak -Starak, Rodziców, Rodzeństwa oraz wszystkich bliskich Piotra.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię