Tofu zdobywa popularność na całym świecie, choć ciągle znajdują się osoby, które na dźwięk słowa „tofu” reaguję – tofu? To fu!
Rzeczywiście, smak sojowego twarogu nie każdemu odpowiada, choć na szczęście ma cenną cechę – przyjmuje łatwo smaki przypraw i innych składników potrawy, więc nawet jeżeli nie stanowi ulubionego smaku, można go ukryć. A warto, bo ma sporo cennych właściwości.
Przede wszystkim tofu zawiera bardzo dużo łatwo przyswajalnego białka. W 100 g produktu jest go aż 10 g, czyli 10%. To bardzo wysoka wartość. Ponadto w tej ilości tofu znajduje się również 1,18 g węglowodanów, 5,26 g tłuszczu oraz 1 g błonnika pokarmowego. Oprócz tego znajdziemy w nim wapń, potas, fosfor, żelazo, cynk i selen oraz witaminy z grupy B.
Tofu ma taże wysoką zawartość fitoestrogenów, więc łagodzi objawy menopauzy i może stanowić profilaktykę raka piersi. Jednak to może być miecz obosieczny, bo istnieją też przeciwwskazania do spożywania twarogu z soi. Osoby z niedoczynnością tarczycy powinny ostrożnie stosować produkty sojowe – w tym i tofu. Podobnie kobiety cierpiące na guzy piersi wrażliwe na poziom estrogenów.
Z uwagi na wysoki poziom wapnia i izonoflawonoidów, tofu jest zalecane diabetykom i osobom cierpiącym na osteoporozę. Warto włączyć je do codziennej diety, również z uwagi na uniwersalność. Zastępuje z powodzeniem mięso, stanowiąc jego zdrowszą wersję. Można nie go przygotowywać też namiastkę jajecznicy, smażąc pokruszone, najlepiej wędzone z cebulką i ulubionymi dodatkami.
MT
