Uczniowie szkoły średniej skonstruowali wózek inwalidzki umożliwiający pchanie wózka dziecięcego

400

Jeremy i Chelsie King cztery miesiące temu powitali pierwszego potomka. Po przyjściu Phoenixa na świat okazało się, że młoda para stanęła przed trudnym pytaniem – jak Jeremy będzie mógł bezpiecznie zabierać Phoenixa na spacer?

Otóż Jeremy King trzy lata temu przeszedł operację mózgu w celu usunięcia guza mózgu. Po operacji nigdy nie wrócił do pełnej sprawności fizycznej. Chelsie określa to jako „pewne fizyczne wyzwania i fizyczne niepełnosprawności”. W poruszaniu się pomaga mu wózek inwalidzki. Oboje nie widzieli rozwiązania jak połączyć wózek inwalidzki z wózkiem dla dziecka.

Z pomocą przyszli studenci szkoły Bullis, w której Chelsie jest nauczycielką. Bullis School jest prywatną szkołą w Potomac w stanie Maryland.

Chelsie skontaktowała się z szefem szkolnego laboratorium technologicznego Mattem Ziglerem. On zaciekawiony pomysłem przedstawił wyzwanie swoim studentom. Wśród nich znaleźli się Jacob Zlotnicki i Ibenka Espinoza. Oboje w przyszłości mają nadzieję studiować astrofizykę. To oni wpadli na pomysł jak zaprojektować zmieniający życie wynalazek dla Jeremy’ego, dzięki któremu teraz może zabierać swojego syna na spacery.

Prototyp wózka nazwali WheeStrroll. Został on wykonany przy użyciu drukarki 3D. Uczniowie zaprojektowali niestandardowe wsporniki i ukształtowaną aluminiową rurę, aby zabezpieczyć razem wózek inwalidzki i siedzenie dla małego Phoenixa. Ich projekt zdobył już dwie międzynarodowe nagrody za wzornictwo.

Jeremy King powiedział, że dla niego i jego żony jest to dar niebios. „Nigdy nie sądziłem, że będę w stanie bezpiecznie wychodzić z synem na spacery. Jest to cudowne uczucie. Jestem zachwycony”, powiedział. Jacob Złotnicki dodaje, że „uśmiechy na twarzach rodziców” były najlepszą nagrodą.