Skandal wokół nowojorskiego gubernatora Andrew Cuomo. Powodem jest zaniżanie liczby zgonów w domach seniora. Ustąpienia gubernatora domagają się zarówno prawicowi, jak i lewicowi politycy.
Rodziny osób, które zmarły z powodu COVID-19 w nowojorskich domach seniora zapowiadają zbiorowe pozwy przeciwko gubernatorowi. Z najnowszych danych wynika, że w placówkach takich zmarło ponad 13 tysięcy pensjonariuszy, a nie ponad 5 tysięcy jak wcześniej podawano. O tuszowanie rozmiarów epidemii jest oskarżany nowojorski departament zdrowia.
Dodatkowo, była współpracownica gubernatora oskarżyła go o molestowanie seksualne i o terroryzowanie pracowników. Lindsey Boylan była doradczyni ds. ekonomicznych twierdzi w pozwie, że Cuomo obmacywał ją, całował w usta oraz proponował grę w rozbieranego pokera podczas wspólnego lotu samolotem do jakiego doszło w 2017 roku.
Sprawa jest o tyle głośna, że w środę po jej ujawnieniu największe stacje telewizyjne w USA m.in. CBS, ABC, MSNBC czy CNN w której pracuje brat oskarżonego Chris Cuomo, nie odnotowały tej sprawy w trakcie emisji swoich programów, donosi Fox News.
Do sprawy demokratycznego Gubernatora z Nowego Jorku odniósł się Biały Dom. Jen Psaki rzeczniczka Prezydenta Joe Bidena stwierdziła, że sprawa musi zostać dogłębnie zbadana zanim zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje.
iar/JR
