Rumuński rząd od nowego roku będzie pobierał podatek od napiwków w restauracjach. Odpowiednia kwota ma być wyszczególniona na paragonie, który klient otrzymuje.
Ustawa została opublikowana w Dzienniku Urzędowym, więc od 1 stycznia kelnerzy w restauracjach będą musieli zapłacić 10-procentowy podatek dochodowy od napiwków, które dostają od klientów. Poziom napiwku będzie wybrany przez klienta i może wynieść maksymalnie 15 procent rachunku do zapłacenia. Kwota dodatkowej gratyfikacji dla kelnera musi być ujęta w paragonie fiskalnym i to właśnie od tej kwoty będzie musiał zapłacić podatek dochodowy.
W życie wchodzi również przepis, który mówi, że obsługa klienta nie może być obarczona w restauracjach żadną dodatkową opłatą. Oznacza to, ze z rumuńskiej gastronomi zniknie całkowicie tak zwana opłata serwisowa – często obowiązkowo doliczana do rachunku. Napiwek za obsługę ma być całkowicie dobrowolny.
Ustawa przewiduje również kary dla tych, którzy będą chcieli ominąć nowy obowiązek. Kontrolerzy skarbowi mogą nałożyć grzywnę w wysokości w przeliczeniu od niemal dwóch do niemal czterech tysięcy złotych.
(iar)
Posłuchaj podcastów:
