Śmiej się, niech reszta świata zastanawia się dlaczego.
To nie bajka!
Poczucie humoru świadczy o naszej mądrości i inteligencji. Ale to nie wszystko! Śmiech odpręża, relaksuje oraz wzmacnia nasze poczucie własnej wartości. Śmiech rozładowuje stresowe sytuacje i wprawia nas w pozytywny nastrój. Poprawia naszą odporność na choroby i uśmierza ból. Śmiech to naprawdę samo zdrowie!
„Minuta śmiechu przedłuża życie o godzinę” – mówi chińskie przysłowie.
Niektórzy twierdzą, że śmiech jest formą masażu, który dzięki wdychaniu większej ilości powietrza poprawia ukrwienie naszego serca oraz całego układu krwionośnego. Lepiej ukrwiony organizm łatwiej i szybciej usuwa toksyny z naszego ciała i usprawnia naszą przemianę materii. Ci co się dużo śmieją są nie tylko zdrowsi ale i szczuplejsi. Coraz większa ilość badań wykazuje, że osoby które częściej się śmieją rzadziej zapadają na choroby układu krążenia.
Lekarze wierząc w siłę śmiechu stworzyli nową formę terapii – geloterapię. Jest to nauka zajmująca się leczeniem śmiechem oraz badaniem wpływu śmiechu na zdrowie. Geloterapia udowodniła, że śmiech przyspiesza powrót do zdrowia po operacjach oraz skraca okres rehabilitacji, łagodzi bóle zębów, stawów, stany zapalne gardła i krtani, pomaga w zaburzeniach i bólach menstruacyjnych oraz łagodzi problemy z bezsennością. Śmiech łagodzi stany depresyjne, napawa energią oraz dodaje chęci do walki z chorobą czy problemami.
„Zadowoleni ludzie na ogół wcale nie chorują”
– Powiedział kiedyś angielski lekarz chirurg, sir Henry Oglive. Według niego i innych prekursorów terapii śmiechem to psychika leży u podstaw większości chorób. Podstawą geloterapii jest homo ridens – czyli człowiek śmiejący się.
Wystarczy 5 minut dziennie głębokiego śmiechu, aby wprowadzić pozytywne zmiany w naszym organizmie.
Śmiech uwalnia hormon szczęścia, endorfinę, która wywołuje stany euforyczne, pobudza uczucie przyjemności, zadowolenia i wprawia nas w dobry nastrój. Endorfina nazywana jest często wewnętrzną morfiną gdyż zmniejsza ból a nie uzależnia fizycznie czy psychicznie jak to jest w przypadku morfiny farmakologicznej.
Szczery, głęboki śmiech korzystnie wpływa na system nerwowy i układ odpornościowy jak również poprawia koncentrację, zapamiętywanie, proces uczenia się.
Według fundacji Doktor Klaun, która funkcjonuje w szpitalach na oddziałach dziecięcych pomagających małym pacjentom śmiechem oraz prowadzi terapie śmiechem dla dorosłych pozytywne nastawienie to więcej niż połowa sukcesu w walce z chorobami:
• 96 procent amerykańskich szefów firm wierzy osobom z poczuciem humoru i chętniej je zatrudnia.
• Podczas śmiechu pracuje kilkanaście mięśni twarzy.
• 1 minuta śmiechu to tyle co 45 minut relaksu.
• Śmiech do łez to aż 20 spalonych kalorii.
• Radość z dobrego dowcipu jest warta 3 minuty aerobiku.
• Kwadrans żartowania to jak 10 minut wiosłowania.
• Podczas śmiechu krew dotlenia komórki w ciele nawet 6 razy szybciej.
• Samotni ludzie śmieją się 30 razy rzadziej.
• 1 minuta śmiechu przedłuża życie o 10 minut.
„Gdy się śmiejemy, w organizmie zwiększa się wydzielanie endorfin, naturalnych opiatów, zwanych hormonami szczęścia, które redukują ból i odprężają. Śmiech sprawia, że głębiej oddychamy, a więc jesteśmy lepiej natlenieni, a krew krąży szybciej. Śmiech jest też świetną szczepionką dla naszego układu odpornościowego, stymuluje go i wzmaga produkcję limfocytów” – mówi doktor Sadomska, coach z fundacji Doktor Klaun.
Śmiej się, niech reszta świata zastanawia się dlaczego!
Popularną formą nauki śmiechu jest joga śmiechu. Polega ona na wywoływaniu śmiechu poprzez specjalne ćwiczenia oraz techniki oddechowe jogi i relaksację. Uczestnicy z reguły ustawiają się w kółku, klaszczą i mówią ha ha ha bądź hi hi hi. Podając sobie ręce uśmiechają się do siebie. Ćwiczenia są tak dziwne, że po paru minutach chcąc nie chcąc uczestnicy zaczynają się śmiać. Ćwiczenia śmiechu przeplatają się z ćwiczeniami oddechowymi. Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Oksfordzki wykazało, że progi bólowe stają się „znacznie wyższe” po śmiechu, w porównaniu do stanu kontrolnego i postrzegają to jako wynik samego śmiechu, a nie nastroju podmiotu. Badanie sugerowało, że śmiech wywołał „efekt opiatowy za pośrednictwem endorfin”, który mógłby „odgrywać kluczową rolę w więziach społecznych. Pogodne, uśmiechnięte osoby wzbudzają większe zaufanie i łatwiej zjednują sobie ludzi.