Czy dziecko z książką to coś nadzwyczajnego?

Fot. Twitter @EdoMarcin

Widok 13 latka sprzedającego przetwory na jednej z ulic Gniezna wzbudził poruszenie wśród internautów. Zwrócili uwagę, że chłopiec nie tylko pomaga rodzinie, ale też czyta książkę.

Natychmiast posypały się pochwały pod adresem chłopca, a wokół niego osnuto całe historie, z odcieniem krytyki w temacie „ach ta współczesna młodzież”. Czy słusznie?

 

Dziennikarze RMF FM zainteresowali się sprawą i udało się im ustalić kilka faktów. Chłopiec ma na imię Samuel i sprzedaje przetwory, które z zebranych przez siostry chłopca owoców, przygotowuje tata. Nastolatek pomaga rodzinie, ale też sam zbiera na wymarzony czytnik e-booków.

Może w przyszłym sezonie mieszkańcy Gniezna i turyści ujrzą chłopca z nosem w smartfonie. Czy wtedy posypie się fala krytyki na temat upadku współczesnej młodzieży, czy gratulacji z powodu uzbierania kwoty odpowiedniej do zakupu czytnika?

„Nie sądź książki po okładce” – chciałoby się podsumować.

MT

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię