Karp coraz droższy – czym można go zastąpić?

Przygotowania świąteczne z roku na rok coraz bardziej obciążają nasze portfele. Szalejąca inflacja powoduje że z niepokojem patrzymy w przyszłość.

Eksperci są zdania, że w ciągu ostatniego roku cena karpia poszła w górę przynajmniej o 40 %. Jak tu żyć i jak nie oszaleć?

Hodowcy twierdzą, że na wzrost ceny tej tradycyjnej ryby ma wpływ przede wszystkim drożejący pokarm, do tego należy dodać wysokie koszty paliwa oraz energii elektrycznej.

Coraz większa ilość osób decyduje na zamianę karpia na tańsze i równie smaczne odpowiedniki. Więc… jeśli nie karp, to co? Na pierwsze miejsce wysuwa się znany i lubiany dorsz który nie dość że cechuje się mniejszą ilością ości to jeszcze ma bardzo delikatne mięso.

W kolejce na stół ustawiają się jeszcze takie ryby jak: mintaj, morszczuk, sandacz, szczupak. Wszystkie z tych ryb doskonale smakują upieczone w papilotach z pergaminu w piekarniku, grillowane, a także ugotowane na parze pod pierzynką ulubionych warzyw. Czasem warto zaryzykować by oszczędzić parę groszy, a kto wie? Może się okazać, że wybór będzie trafiony i na stałe zagości na wigilijnym stole?

Ciasteczka z maszynki do mielenia mięsa

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię