Tajemniczy wirus, 2019-nCoV trzy i pół tygodnia temu zaczął rozprzestrzeniać się w miejscowości Wuhan w Chinach. Wedługo oficjalnych doniesień zabił już co najmniej 17 osób i zainfekował setki innych w przynajmniej 5 krajach. Chiny podają, że wykryto ponad 500 przypadków zachorowań w na terenie ich kraju.
W USA pierwszy przypadek koronawirusa 2019-nCoV potwierdzono we wtorek. Na razie tylko wiadomo, że przypadek ten zarejestrowano w stanie Waszyngton u mężczyzny w wieku około 30 lat, który niedawno odwiedził Wuhan.
Jak pisaliśmy we wcześniejszych artykułach, cztery lotniska w kraju – Międzynarodowe lotnisko Chicago O’Hare, Międzynarodowy Port Lotniczy im. Johna F. Kennedy’ego w Nowym Jorku, Międzynarodowy Port Lotniczy Los Angeles i Międzynarodowy Port Lotniczy San Francisco – już sprawdzają przybywających pasażerów z Wuhan pod kątem objawów, takich jak gorączka, kaszel i problemy z oddychaniem. Do końca tygodnia do listy dołączy Międzynarodowe lotnisko Hartsfield-Jackson Atlanta. Wymienione powyżej lotniska będą jedynymi na których pasażerowie z Wuhan będą mogli wylądować, zarówno z bezpośrednich, jak i pośrednich lotów.
Urzędnicy na lotniska rozwieszają znaki w strefie przylotów międzynarodowych, polecając podróżnym z Wuhan obserwować swoje objawy. Centrum kontroli i zapobiegania chorobom zaczęło wyświetlać informacje w języku angielskim i chińskim. Niestety jest mała szansa wyłapania chorych w ten sposób. Wynika to z faktu, że okres inkubacji może trwać tydzień – co oznacza, że może minąć tydzień od zarażenia przed pojawieniem się jakichkolwiek objawów.
Choroby tej nie powinno się brać lekko. Jest ona bardzo podobna do koronawirusa z lat 2002-2003, który to zabił ponad 600 osób w Chinach kontynentalnych i Hongkongu oraz ponad 100 innych osób na całym świecie. Koronawirus należy do rodziny wirusów, które powodują szereg chorób, od zwykłego przeziębienia do poważniejszych, takich jak zapalenie płuc, Blisko Wschodni zespół oddechowy – znany jako MERS, i zespół ostrego ostrego układu oddechowego lub SARS. Typowe objawy zakażenia to gorączka, kaszel, duszność i trudności w oddychaniu. W cięższych przypadkach infekcja może powodować zapalenie płuc, ciężki ostry zespół oddechowy, niewydolność nerek i śmierć.
Nie istnieje szczepionka przeciwko temu wirusowi. W całych Stanach Zjednoczonych naukowcy próbują stworzyć nową szczepionkę. Niestety potrzebny jest na to czas, którego nie ma.
„Opracowanie szczepionki jest złożonym procesem i nie będzie dostępna jutro”, powiedziała Nancy Messonnier, dyrektor Narodowego Centrum ds. Szczepień i Chorób Oddechowych.
National Institutes of Health pracuje nad jedną wersją szczepionki, ale jak podają, potrzebują jeszcze kilku miesiący zanim będą mogli rozpocząć badania kliniczne i ponad rok, zanim szczepionka będzie faktycznie dostępna.
Osobno naukowcy w Teksasie, Nowym Jorku i Chinach również próbują stworzyć szczepionkę, powiedział dr Peter Hotez, naukowiec zajmujący się szczepionkami w Baylor College of Medicine w Houston.
„Nauczyliśmy się, że infekcje koronawirusem są poważne i stanowią jedno z najnowszych i największych globalnych zagrożeń dla zdrowia” – powiedział Hotez.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby unikać bliskiego kontaktu z osobami wykazującymi objawy chorób układu oddechowego, takie jak kaszel i kichanie. Urzędnicy zalecają dokładne gotowanie mięsa i jajek. Mycie rąk mydłem i wodą przez co najmniej 20 sekund. Jeśli kichasz lub masz kaszel, CDC zaleca noszenie maski chirurgicznej.
Koronawirusy, Ebola i SARS są odzwierzęce, co oznacza, że są przenoszone między zwierzętami i ludźmi. Ebola była przenoszona przez nietoperze owocowe, które rozprzestrzeniały ją na inne zwierzęta. SARS został przeniesiony z kotów na ludzi, a MERS z wielbłądów na ludzi. Uważa się, że koronawirus z Wuhan pochodzi od owoców morza, ale są to tylko domysły.
Po wczorajszym nadzwyczajnym spotkaniu Światowej Organizacja Zdrowia dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus odroczył decyzję o ogłoszeniu wirusa „stanem zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym”. Jak powiedział, „Decyzję o tym, czy ogłosić stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, podejmuję niezwykle poważnie i jestem gotów podjąć ją z odpowiednim uwzględnieniem wszystkich dowodów. To ewoluująca i złożona sytuacja.”