Mole spożywcze – utrapienie kuchennych zapasów

Kiedy w mące, czy produktach zbożowych pojawią się bryłki produktu owinięte „pajęczynką”, lub poruszające się, niewielkie larwy, a w domu latają maleńkie motylki, prawdopodobnie zapasy zaanektowały mole spożywcze.

 

Pod tą potoczną nazwą kryje się mklik mączny, który upodobał sobie nie tylko produkty zbożowe, ale także sypką herbatę. Jak się pozbyć uciążliwego gościa?

Mkliki, a konkretnie ich jaja najczęściej trafiają do domów przyniesione ze sklepów. Niewystarczająca higiena panująca w magazynach, gdzie żywność jest pakowana to jak napis „serdecznie zapraszamy” dla wszelkiej maści pożeraczy mąk i kasz. Poza najczęściej spotykanym mklikiem, mogą się trafić też chrząszcze – wołki zbożowe, mącznik młynarek, czy inny motyl – omacnica spichrzanka. Tę ostatnią spotkać trudniej. Najczęściej bytuje w składach zboża, czy słomy.

Bez znaczenia, jaki intruz dobrał się do zapasów, trzeba zakasać rękawy i wyprosić go skutecznie. Zaatakowane produkty trzeba, niestety wyrzucić, ich już się uratować nie da. Po dokładnym wymyciu pojemników w których były przechowywane i samych szafek, warto odstraszyć kolejne owady, którym mogłoby przyjść do głowy urządzić sobie mieszkanie i żłobek w zapasach żywności. Potrzebne będą:

• szklanka ciepłego octu,
• kilkanaście kropli olejku lawendowego,
• kilka listków świeżego tymianku

 

Tak przyrządzoną miksturą należy spryskać lub przemyć powierzchnie szafek od wewnątrz. Żaden owad nie zniesie jej zapachu.

Jak wiadomo – lepiej zapobiegać niż leczyć, więc jeżeli mole jeszcze nie odnalazły drogi do zapasów warto rozłożyć w szafkach skórki cytrusów, gałązki lawendy i innych, silnie pachnących ziół – bylic, mięty, rozmarynu, szałwii lub tymianku.

MT

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię