
Badacze nazywają to znalezisko „ukrytym światem”. Podczas przeprowadzanych badań, naukowcy odkryli roje krewetkowatych obunogów podczas eksploracji podziemnej rzeki Antarktydy.
Naukowcy odkryli tajne podziemne siedlisko schowane pod Lodowym Szelfem Larsena — masywną, pływającą taflą lodu przyczepioną do wschodniego wybrzeża Półwyspu Antarktycznego, na którym w 2021 roku narodziła się największa na świecie góra lodowa.
Ich najnowsze odkrycie zapoczątkowały zdjęcia satelitarnych, które wykazały niezwykłą bruzdę w lodowym szelfie blisko miejsca, w którym stykał się z ziemią.
Główny badacz Huw Horgan, glacjolog z Te Herenga Waka – Victoria University of Wellington w Nowej Zelandii po raz pierwszy zauważył ślady struktury podpowierzchniowej w 2020 roku, patrząc na zdjęcie satelitarne tego obszaru. Po bliższym przyjrzeniu się badacz i jego zespół zidentyfikowali bruzdę jako rzekę podpowierzchniową. Na zdjęciach było widoczne długie zagłębienie lub rowek rozciągający się na lodzie — znak rozpoznawczy podziemnej rzeki.
‘Hidden world’ of marine life discovered in Antarctic ‘river’ under icehttps://t.co/tvSksCZS41
New Zealand scientists ‘jumping up and down’ at find during investigation of climate-induced melt of ice shelf@AntarcticaNZ @niwa_nz @wavygk pic.twitter.com/Br0t6Zq66U— Svein Tveitdal (@tveitdal) June 6, 2022
Zespół przewiercił około 1640 stóp (500 metrów) poniżej powierzchni lodu, używając potężnego węża z gorącą wodą, aby dotrzeć do podziemnej komory.
Kiedy naukowcy wysłali kamerę przez lodowy tunel do jaskini, setki małych, rozmytych plamek w wodzie przesłoniły obraz wideo. Początkowo zespół uważał, że ich sprzęt jest wadliwy. Ale po ponownym ustawieniu ostrości aparatu zdali sobie sprawę, że w obiektywie roiło się od maleńkich skorupiaków znanych jako obunogi.
Craig Stevens, oceanograf fizyczny z National Institute of Water and Atmospheric Research (NIWA) w Auckland w Nowej Zelandii, napisał w oświadczeniu, że odkrycie tajnej struktury zaatakowanej przez krewetki sprawiło, że zespół „podskakiwał z radości”. Dodał, że znalezisko to oznacza, że w głębi lodowca „wyraźnie zachodzi ważny proces ekosystemowy”.
Eksperci od dawna podejrzewali, że pod Antarktydą istnieje rozległa sieć rzek, jezior i estuariów, ale do tej pory te cechy były słabo zbadane. Wcześniej nie wiadomo było, czy jest w nich życie, co sprawia, że nowe odkrycie jest jeszcze ważniejsze.
Naukowcy będą kontynuować badanie nowo odkrytego ekosystemu podpowierzchniowego i mają nadzieję dowiedzieć się więcej o tym, jak składniki odżywcze zawarte w wodzie przepływają przez podziemne sieci wodne Antarktydy, aby wspierać obfitość żyjącego tam życia.