O przyczynach i skutkach zatrucia miedzią

Niektóre z internetowych poradników zalecają picie wody trzymanej wcześniej godzinami w miedzianych naczyniach. Postępowanie takie miałoby rzekomo dostarczać organizmowi cennego składnika. Czy rzeczywiście, czy to nowa, niebezpieczna moda? Niestety raczej to drugie.

 

Zacznijmy jednak od początku.

Miedź jest pierwiastkiem niezwykle ważnym dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Bierze udział w procesach rozwoju mózgu, chroni układ nerwowy, wspomaga pracę serca, prawidłowy przyrost masy kostnej. Ma też ważne znaczenie w systemach odpornościowych organizmu. Jej niedobory mogą prowadzić do ciężkich powikłań. Jednak nadmiar jest co najmniej równie niebezpieczny.

Organizm potrzebuje jednak śladowych ilości miedzi i otrzymuje je wraz ze zróżnicowaną dietą. Wysoką zawartością tego pierwiastka charakteryzują się, między innymi ziemniaki, zielone warzywa, produkty pełnoziarniste i warzywa strączkowe jak groszek czy fasola.  Osoby żywiące się produktami wysoko przetworzonymi, czy fast-foodami dość często doznają niedoborów miedzi i związanych z nimi objawów.

Naprzeciw oczekiwaniom takich osób wychodzą internetowi szarlatani, zalecający picie wody trzymanej wcześniej godzinami w miedzianych naczyniach. Takie postępowanie jest bardzo niebezpieczne, a w niektórych przypadkach może być nawet tragiczne w skutkach. Bowiem miedź wypijana z wodą wchłania się o wiele szybciej i bardziej skutecznie niż ta spożywana wraz z pokarmami. Tow zasadzie, pomijając zawodowy kontakt z solami miedzi, jedyna możliwość zatrucia tym pierwiastkiem. A skutki mogą być opłakane.

 

Objawy zatrucia miedzią początkowo przypominają zatrucie pokarmowe. Pojawiają się nudności, wymioty, bóle brzucha i  biegunki. Towarzyszy im uczucie ciągłego zmęczenia i bóle głowy.  Zignorowanie takich objawów może prowadzić do uszkodzenia ważnych narządów wewnętrznych. Cierpią nerki, wątroba, oczy i mózg.  Następuje niewydolność serca i w konsekwencji śmierć.

Nieleczone zatrucie miedzią ma tragiczne skutki.  Może być następstwem choroby Wilsona, czyli zaburzenia metabolicznego, w którym organizm nie może się pozbyć nadmiarów tego pierwiastka. Może być tez chorobą zawodową osób narażonych na codzienny kontakt z miedzią. Poza tymi przypadkami najczęściej zdarza się właśnie u osób, które ufając internetowym poradnikom, próbują poprawić stan zdrowia, sięgając po niesprawdzone i groźne metody.

Zanim rozpocznie się jakiekolwiek kuracje na własną rękę, warto sprawdzić w rzetelnych źródłach, czy nie przyniosą one więcej szkody niż pożytku. Nie zaszkodzi też konsultacja z lekarzem prowadzącym.

MT

 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię