Zespół naukowców z Australii odkrył, że gdyby wszyscy na świecie pili co najmniej dwie filiżanki kawy każdego dnia, świat odnotowałby setki tysięcy mniej zgonów z powodu raka wątroby. Ich zdaniem rządy wszystkich krajów powinny zacząć zachęcać ludzi do picia większej ilości kawy.
Liczne badania z ostatnich kilku lat wykazały, że regularne spożywanie kawy może przynieść wiele korzyści zdrowotnych. Jedną z tych korzyści, która wyróżnia się na tle innych, jest zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka wątroby.
Naukowcy zauważyli, że picie dwóch lub trzech filiżanek kawy dziennie może zmniejszyć ryzyko rozwoju choroby o 38%, a ryzyko zgonu z powodu choroby o 46%. A kiedy dana osoba zwiększa spożycie do czterech lub więcej filiżanek dziennie, zmniejszenie ryzyka wynosi 41%, a szansa na śmierć jest mniejsza o 71%. Naukowcy zastanawiali się, co by się stało, gdyby wszyscy na świecie nie pijący kawy zaczęli codziennie wypijać dwie lub cztery filiżanki kawy.
Naukowcy przeanalizowali informacje ze zbioru danych Global Burden of Disease 2016, filtrując je pod kątem statystyk związanych z zachorowaniem na raka wątroby. Według tego zbioru danych w roku 2016 odnotowano 1 240 201 zgonów z powodu raka wątroby.
Następnie naukowcy pobrali statystyki picia kawy i dodali oba zestawy danych do modelu komputerowego, który wykazał powiązania między piciem kawy, a redukcją raka wątroby.
Model pokazał, że gdyby wszyscy na świecie pili dwie filiżanki kawy dziennie w 2016 roku, zgonów z powodu raka wątroby byłby o 452 861 mniej. A gdyby wszyscy pili cztery filiżanki, zgonów byłoby o 723 287 mniej. Naukowcy uważają, że rządy i agencje zdrowia powinny zacząć promować spożywanie kawy jako sposób na zmniejszenie zachorowalności na raka wątroby.
Posłuchaj podcastów:
