Samochody elektryczne mają krótszy zasięg niż reklamowany

Najnowsze badania pokazują, że reklamowane zasięgi aut elektrycznych są wygórowane.

SAE International oraz Car and Driver przeprowadziły badania, które porównały rzeczywiste testy z wartościami certyfikowanymi przez EPA znajdującymi się na naklejkach na szybach aut.

• Zobacz także: Uruchamiasz klimatyzację w samochodzie. Czy warto włączyć obieg wewnętrzny?

Jaki zasięg mają samochody elektryczne?

Badania wykazały, że ocena EPA aut napędzanych paliwem jest często zaniżona a zasięg aut elektrycznych zawyżana. Pojazdy z silnikami spalinowymi były o 4% wydajniejsze. Pojazdy elektryczne o 25% mniej wydajne niż oceny EPA.
Badacze wyjaśniają, że pojazdy elektryczne i hybrydowe są bardziej wydajne w jeździe po mieście. Powodem jest wykorzystywanie silników jako hamulców. W ten sposób odzyskują  energię, która ładuje akumulator podczas zatrzymywania się i ruszania. Pojazdy z silnikami spalinowymi, zazwyczaj są bardziej wydajne podczas jazdy ze stałą prędkością.

• Zobacz: Piwo giganta samochodowego w butelce inspirowanej Cybertruckiem już w sprzedaży. Ile kosztuje?

Dyrektor ds. testów samochodów i kierowców Dave VanderWerp wyjaśnił, że podczas badań zespół przyjrzał się „jak pojazdy zachowują się w stosunku do wartości na naklejce na szybę, patrząc na różnicę między tym, co mówi etykieta, a tym, co faktycznie widzimy w naszym prawdziwym teście na autostradzie”.

Badacze dodają, że auta elektryczne o zasięgu 300 mil w rzeczywistości mogą przejechać nie więcej niż 262 mile między ładunkami.

Statystyki również pokazują, że producenci aut elektrycznych w Europie w ocenie zasięgu aut elektrycznych „wybierają bardziej pesymistyczną opcję, co skutkuje niższymi, ale dokładniejszymi danymi”.

Przedstawiciele SAE International oraz Car and Driver sugerują, że proces certyfikacji zasięgu aut elektrycznych powinien być zmieniony, albo przynajmniej zaktualizowany o nowe, bliższe prawdy  obliczenia.

Czy warto kupić rower elektryczny i być eko?