Serce, dłoń i nutka, czyli jak chcesz się przywitać ze swoją nauczycielką?

Miłe poranki w Zespole Szkół Publicznych w Łęknicy. Serduszko, dłoń i nutka, czyli jak chcesz się przywitać ze swoja nauczycielką przed wejściem do klasy.

Panią Julitę Jamza-Szik, nauczycielkę z Zespołu Szkół Publicznych w Łęknicy, zainspirował filmik w Internecie pokazujący nauczyciela z Południowej Karoliny i jego niekonwencjonalny sposób witania uczni.

Z każdym uczniem Barry White Jr wita się w unikalny sposób – uścisk dłoni, ruchy taneczne, obroty, etc. White mówi, że „spersonalizowany sposób witania daje dzieciom pewność siebie i przygotowuje je do lepszego uczenia się.”
Pani Julita postanowiła wypróbowała bardziej personalną metodę powitań wśród swoich podopiecznych.

Pomysł spodobał się nie tylko dzieciom, ale i rodzicom. Dzieci bardziej polubiły swoją nauczycielkę oraz obowiązki szkolne.

Uczniowie wraz z nauczycielką ustalili trzy formy przywitania: serduszko – uścisk, dłoń – przybicie piątki lub nutkę – wspólny taniec z panią Julitą. Każda osoba może wybrać swój ulubiony indywidualny sposób. Najczęściej wybierana forma porannego przywitania to serducho, czyli uścisk.

„Sprawia im to niesamowitą frajdę. Te trzy niepozorne znaczki wprowadzają bardzo pozytywną atmosferę w klasie”– powiedziała pani Szik w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Rita F. Pierson, znana amerykańska pedagog, mówiła, że „Każde dziecko zasługuje na mistrza – dorosłego w swoim życiu, który zawsze będzie o to dziecko walczył, który nie spisze dziecka na straty, który rozumie siłę powiązania i integracji międzyludzkiej i będzie nalegał, aby te interakcje stały się jak najlepsze”.

Pierson podczas swojej praktyki medycznej zauważyła również, że „Jeśli chcemy znaczącej zmiany, jako nauczyciele najpierw musimy nawiązać połączenie z sercem, zanim będziemy mogli nawiązać połączenie z umysłem. Poświęcenie czasu na rozwijanie relacji i budowanie zaufania ma kluczowe znaczenie dla postępu jako całości. Wszystko zaczyna się od stworzenia środowiska, w którym ludzie czują się objęci opieką i wsparciem – te rzeczy mają ogromny wpływ na uczenie się uczniów w klasie.”

Badania dowodzą, że przytulanie jest jedną z najprostszych dróg do szczęścia, zdrowia fizycznego jak i emocjonalnego. Okazywanie indywidualnej uwagi każdemu uczniowi buduje zaufanie, lepsze relacje oraz, w rezultacie, polepsza wyniki w nauce.

Amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir uważała, że „by przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie- ośmiu, by się rozwijać – dwunastu”.

Ewidentnie Pani Julita jest na dobrej drodze do polepszenia nie tylko zdrowia, ale i życia swoich podopiecznych.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię