Tatuaże mogą być toksyczne! Oto dlaczego

Tatuaże to bardzo popularny sposób na upamiętnienie ważnych wydarzeń, symboli albo permanentne ozdobienie ciała.

Coraz więcej (nie tylko młodych) młodych ludzi zaczyna się nimi interesować, a społeczeństwo odchodzi już od dawno utartego stereotypu, zgodnie z którym tatuaże zarezerwowane są dla osób pochodzących z szemranego środowiska albo związanych z półświatkiem przestępczym. Choć w tatuażach nie ma nic złego, nie można zapominać, na czym polega ich wykonywanie. Jest to wstrzykiwanie pod skórę tuszu, czyli chemicznej substancji obcej dla organizmu. Czy jest szansa na to, że używane przez profesjonalistów tusze mogą być toksyczne i niebezpieczne dla zdrowia?

 

Dr John Swierk i inni badacze z Uniwersytetu Binghamton w Nowym Jorku twierdzą, że tak. Niewiele wiadomo na temat składu chemicznego tuszy wykorzystywanych w studiach tatuażu. Badania z udziałem profesjonalnych tatuatorów ujawniły, że nie mają oni zbyt dużej wiedzy w zakresie składów, choć nieobce są im marki i firmy produkujące tusze. Badacze postanowili własnoręcznie zbadać skład chemiczny atramentów i porównać go z etykietami. Wyniki okazały się zaskakujące – w co drugim tuszu występowały związki chemiczne nieopisane na etykiecie.

Połowa badanych przez naukowców tuszy zawierała związki azotowe, które w neutralnych warunkach nie są toksyczne, natomiast pod wpływem światła słonecznego lub niektórych bakterii mogą się rozłożyć na związki chemiczne o potencjalnie rakotwórczych właściwościach. Ciężko przewidzieć, jakie procesy zajdą w tuszach po opuszczeniu sztucznego środowiska laboratoryjnego.

Ostatnim już budzącym niepokój odkryciem jest to, że cząsteczki niektórych barwników są na tyle małe, że mogą bez przeszkód przenikać przez błony komórkowe i docierać do jądra, co umożliwia im powodowanie komplikacji w funkcjonowaniu komórek.

 

Informacje ujawnione przez badaczy z Binghamton rzucają nowe światło na sztukę tatuażu i alarmują – warto być bardziej dociekliwym przed wykonaniem tatuażu na własnej skórze. Odwiedzajmy renomowane salony, pytajmy o producentów i składy tuszy. Sztuka tatuażu daje wiele radości i satysfakcji tym, którzy za jej pomocą budują swój wizerunek, ale rozsądek zdecydowanie tutaj popłaca.

TB

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię