Korea Południowa to kraj, który wzorowo poradził sobie z epidemią.
Jak mówi mieszkanka tego kraju w rozmowie z Buisness Insider, Hyelim Lee, model walki z koronawiruusem w ich kraju można podsumować w trzech słowach: śledzenie, testowanie i leczenie.
W ostatnim czasie każdego dnia odnotowywanych jest tam tylko kilka-kilkanaście przypadków nowych zachorowań (najwyższa liczba to 25 – miała miejsce w piątek 8 maja),najczęściej wśród osób przyjeżdżających z zagranicy.
Na przełomie lutego i marca wykrywano po kilkaset infekcji dziennie. Szczyt zachorowań przypadł na 28 lutego – odnotowano wtedy 909 nowych zakażeń. Od tego czasu ich liczba zaczęła spadać. Do dziś na COVID-19 zachorowało łącznie trochę ponad 10,8 tys. osób, a 256 zmarło.
Jak Korei Południowej udało się zwalczyć rozprzestrzeniającego się wirusa?
- Wszystkie osoby przybywające do Korei Południowej muszą przejść dwutygodniową kwarantannę.
- Mają obowiązek zainstalowania rządowej aplikacji, która śledzi ich lokalizację. Jeśli złamią kwarantannę, grozi im kara nawet roku więzienia.
- Na międzynarodowym lotnisku Inczon w Seulu rząd utworzył specjalne punkty, w których przyjezdni są badani. Na miejscu testy na koronawirusa przechodzą wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek objawy COVID-19, np. podwyższoną temperaturę.
Ci, którzy nie wykazują objawów, również są poddawani testom, ale później – w ciągu trzech dni po przylocie. - Władza do walki z koronawirusem wykorzystuje technologię „smart city”. To zbiór technik, dzięki którym możliwe jest łatwiejsze śledzenie kontaktów pomiędzy ludźmi, namierzanie mieszkańców oraz skuteczniejsze wykrywanie nowych przypadków zachorowań.
- Swoją wiedzą o zakażonych osobach władza dzieli się z koreańskim społeczeństwem za pomocą SMS- ów, informujących o nowych przypadkach zachorowań do osób mieszkających lub pracujących w okolicy.
- Ulice oraz środki transportu publicznego są dokładnie dezynfekowane przez żołnierzy lub specjalizujące się w tym firmy.
- Testowanie na masową skalę. W tym celu powstały przenośne punkty badań i laboratoria objazdowe.Testy drive-thru oraz walk-thru.
- Kamery na podczerwień, które wykrywają gorączkę u mieszkańców Korei.
- Walkę państwa z brakiem maseczek. W rozmowie z Business Insaiderem Hyelim Lee zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny element, mający wpływ na ograniczenie epidemii. „Koreański rząd wprowadził politykę dystrybucji masek poprzez lokalne apteki. Każdy Koreańczyk może kupić dwie maski na tydzień, w wyznaczony dzień tygodnia, zależnie od roku urodzenia. To dla mnie osobiście, najbardziej praktyczne rozwiązanie, które wprowadzono w życie” Taka polityka jednak nie obowiązywała od początku epidemii. W pierwszym okresie podobnie jak i u nas , niebyły dostępne wystarczające zapasy maseczek. Noszenie masek w Korei , jest jest obowiązkowe od początku pandemii
AL
Żródło: Business Insaider