W połowie lipca USA nałożyły sankcje na siedmiu chińskich urzędników – pracowników Biura Łącznikowego Centralnego Rządu Ludowego ChRl w Honkongu. Powodem tego działania było ograniczanie obiecanej wcześniej autonomii tego regionu.
W opinii chińskich władz było to naruszeniem prawa międzynarodowego i bezprawną ingerencją w wewnętrzne sprawy Chin. Dodajmy, że w ostatnich miesiącach także Unia Europejka, Wielka Brytania i Kanada nałożyły podobne sankcje na chińskie podmioty kierując się łamaniem praw człowieka w Chinach.
Zobacz też: Kolejni naukowcy i coraz więcej dowodów za teorią, że pandemia jest skutkiem wypadku laboratoryjnego
W Piątek 24 lipca 2021 Ministerstwo Spraw Zagraniczych Chin po raz pierwszy użyło tzw. „ustawy antysanacyjnej” i nałożyło kontrsankcje na sześć osób, m.in. na:
- byłego ministra handlu Wilbura Rossa,
- Sophie Richardson będącej dyrektorem ds. Chin działającym przy Organizacji Praw Człowieka (Human Right Watch) oraz na
- Hong Kong Democracy Council (organizację pozarządową z siedzibą w Waszyngtonie).
Nie sprecyzowano jednak, na czym sankcje mają dokładnie polegać.
Zobacz też: Okinawa – Kraina nieśmiertelnych
Ustawa, na którą powołały się chińskie władze została przyjęta w czerwcu i ma przeciwdziałać działaniom „jednostronnym i dyskryminującym” chińskie podmioty przez inne kraje. Głównym celem ustawy, co podkreśla Wang Wenbin (Rzecznik MSZ ChRL) jest „ochrona suwerenności i kluczowych interesów państwa”. Nacjonalistycznych chiński dziennik „Global Times” stawia ustawę jako pierwszą w swoim rodzaju, twierdząc, że ma ona zapewnić „silne wsparcie prawne dla państwa i jego podmiotów”. Ustawa, której pełnej treści nie podano do publicznej wiadomości zaniepokoiła działające w Chinach zagraniczne przedsiębiorstwa, które zaczynają się obawiać, że staną się ofiarą międzynarodowych politycznych sporów.
Należy zauważyć, że obecne stosunki chińsko-amerykańskie uznawane są przez politologów za najgorsze od dziesięcioleci. Kwestie sporne dotyczą wielu dziedzin: handlu, technologii, autonomii Honkkongu, praw człowieka, statusu Tajwanu, roszczeń terytorialnych Chin oraz pandemii koronawirusa.