Kevin Ford przepracował w jednym z barów Burger Kinga nieprzerwanie 27 lat. W tym czasie nie wziął nawet jednego dnia wolnego.
W dowód uznania za dziesięciolecia lojalnej pracy, managerowie wręczyli mu plecak. Wypełnili go słodyczami, biletem do kina i pucharem Starbucks.
Kevin jest człowiekiem skromnym i przyjął prezent z wdzięcznością. Jednak jego córki nie kryły oburzenia. W mediach społecznościowych zamieściły pos ze zdjęcie nagrody jaką wręczono ich 54 letniemu ojcu. Jednocześnie uruchomiły zrzutkę opiewającą na 200 dolarów. Z tej kwoty chciały pokraś spełnienie marzeń ojca, który od 26 roku życia pracował w jednej firmie, nie korzystając nawet z dnia urlopu.
Internauci, którzy wcześniej widzieli zamieszczony w mediach firmowy film z wręczenia nagrody, szybko ruszyli z pomocą. Kucharz i kasjer z międzynarodowego lotniska McCarran, poprzez założoną przez córki stronę GoFundMe, w dniu zamknięcia tekstu uzbierały ponad 380 000 dolarów. Ta liczba stale rośnie.
Dziewczyny opisały wzruszającą historię ojca, kiedy jako młody mężczyzna został sam z dwiema małymi dziewczynkami pod opieką. Kwota 200 dolarów miała pokryć koszty biletu, dzięki któremu Kevin mógłby odwiedzić swoje wnuczęta i dzieci. Jego życzenie się spełniło. Przyleciał do Nowego Jorku, spotkał się z bliskimi, a także wziął udział w programie telewizyjnym, w który opowiedział o swoim życiu, pracy i niezwykłej dobroci obcych ludzi, którzy jego pracę docenili bardziej niż szefowie firmy, której był lojalny od 27 lat.
„Nie widziałem moich wnuków od ponad czterech lat, aż do pewnego dnia, kiedy dzięki „The Today Show” poleciałem do Nowego Jorku – mogłem zobaczyć ich na żywo w telewizji” – powiedział Ford. Pytany o sporą sumę pieniędzy którą udało się zebrać, stwierdził, że nie zamierza przechodzić na emeryturę i jeszcze nie wie co zrobi z setkami tysięcy dolarów.
Posłuchaj podcastów:
