Wiemy doskonale, że udając się na zakupy w USA do ceny każdego zakupionego przez nas produktu zostanie doliczony podatek. Stanowy podatek od sprzedaży obowiązuje w 45 stanach oraz w Dystrykcie Kolumbia. Stawki podatku od sprzedaży detalicznej różnią się w zależności od stanu, powiatu i miasta.
W których stanach zakupy kosztować nas będą najdrożej? Jak w tym zestawieniu wypada nasze piękne Illinois? Przeczytajcie sami.
Nowy Jork
Stan Nowy Jork nakłada podatek od sprzedaży na poziomie stanowym, miasta jak również powiatu. Średnia stopa podatku to dodatek do rachunku rzędu 8,49%. W mieście Nowy Jork spodziewaj się zapłacić podatek w wysokości 8,875%. Dobrą wiadomością jest to, że ubrania i obuwie w kwocie poniżej $110 są zwolnione od podatku.
Kalifornia
Piękna Kalifornia nie oszczędza swych mieszkańców i turystów. Stanowa podatek wynosi 7,25%, ale każde miasto i powiat dolicza jeszcze dodatkowo swój procent. Średnio w słonecznej Kalifornii zapłacimy 8,56% podatku od sprzedaży, a robiąc zakupy w Mieście Aniołów aż 10,25%.
Kansas
W niektórych miastach w tym stanie zapłacimy więcej podatku od sprzedaży niż w Nowym Jorku. Sam stan narzuca tylko 6,50%, ale większość miast nie oszczędza swoich mieszkańców i dadaje kilka procent „od siebie” . Najwyższą stawkę narzuca Kansas City. W tym mieście całość podatku wynosii 8,67%.
Illinois
W naszym stanie podatek od sprzedaży może być nakładany na poziomie stanu, miasta, powiatu i okręgu. Miasto Chicago ma jedną z najwyższych łącznych stawek w stanie i wynosi 10,25%, w tym 8,74% jest podatkiem stanowym. Niższą stawkę płacimy za zakup żywności, leków i środków medycznych.
Oklahoma
Stawka stanowa jest stosunkowo niska. Wynosi tylko 4,50%, ale po dodaniu pozostałych stawek na poziomie miast i powiatów stan Oklahoma ma jeden z najwyższych podatków w kraju. Miastem o najwyższej łącznej stawce jest Boley, małe miasteczko na wschód od Oklahoma City, ze stawką 11,50%.
Alabama
Stanowa stawka podatku od sprzedaży w Alabamie wynosi tylko 4%, ale większość stawki ostatecznego podatku od sprzedaży pochodzi od kombinacji stawek miasta, powiatu i dystryktu. Wiele miast ma łączną stawkę dwucyfrową, przy czym najwyższa wynosi 11% w mieście York.
Waszyngton
W stanie Waszyngton warto zarabiać, ale nie wydawać. Waszyngton należy do jednego z tych stanów, który nie pobiera stanowego podatku dochodowego, ale za to zbiera z nawiązką na podatku od sprzedaży. Stawka stanowa jest jedną z najwyższych w kraju i wynosi 6,50%. Do tego musimy dodać stawki powiatowe oraz miejskie i dla przykładu w Seattle zapłacimy 10,10%.
Arkansas
Kolejny stan budzący zdziwienie na tej liście. Stawka stanowa wynosi tam tyle samo co w stanie Washington, czyli 6,50%. Dodając do tego stawki lokalne i Arkansas staje w czołówce liderów krajowych. Średni podatek od sprzedaży to 9,43%.
Luizjana
W zeszłym roku zajmowała pierwsze miejsce na tej liście. W lipcu 2018 stan obniżył podatek stanowy z 5, na 4,45 procenta i w ten sposób spadł na miejsce drugie w tym rankingu. Stawka 4,45% nie jest zbyt wysoka. Ale po dodaniu stawek lokalnych, średnio zapłacimy podatku 9,45%. Trzeba pamiętać, że Francuska dzielnica Nowego Orleanu pobiera specjalny, dodatkowy podatek.
Tennessee
Zajmuje pierwsze miejsce na liście stanów, w których nie warto udawać się na zakupy. Stawka stanowa podatku od sprzedaży to całe 7%. Do tego musimy doliczyć stawki lokalne i z Tennessee robi nam się… Kalifornia. Średnio w tym stanie zapłacimy 9,47% podatku od zakupionych przez nas produktów.
A gdzie warto udać się na zakupy? Otóż do stanów w skrócie nazywanych NOMAD (niepobierających żadnego stanowego podatku od sprzedaży). W skład NOMAD wchodzą: New Hampshire, Oregon, Montana, Alaska i Delaware.