
W środę Bank Centralny zintensyfikował dążenie do okiełznania wysokiego wskaźnika inflacji, podnosząc stopy procentowe o trzy czwarte punktu — jest to największa podwyżka od prawie trzech dekad.
Na tym jednak nie koniec. Urząd zasygnalizował jedocześnie, że nie wyklucza kolejnych podwyżek by skutecznie walczyć z recesją.
Krótkoterminowa stopa procentowa, która ma wpływ na wiele kredytów konsumenckich i biznesowych, wzrośnie od 1,5% do 1,75%. Wraz z przewidywanymi dodatkowymi podwyżkami stóp oczekuje się, że stopa osiągnie do końca roku przedział od 3,25% do 3,5% — najwyższy poziom od 2008 r.
Bank centralny przyspiesza dążenie do ograniczenia akcji kredytowej i powolnego wzrostu, a inflacja osiągnęła najwyższy od czterech dekad poziom 8,6%, rozprzestrzeniając się na kolejne obszary gospodarki i nie wykazuje oznak spowolnienia. Chyba już nikt nie ma złudzeń co do tego, że wysoka inflacja będzie trwać dłużej niż początkowo zakładano.