Dostępnych jest wiele syntetycznych hormonów ukorzeniających, w tym płyny, proszki i żele, które mogą promować szybki wzrost korzeni w sadzonkach, ale jeśli jesteś ekologicznym ogrodnikiem lub po prostu wolisz naturalną, wolną od chemii opcję, zdecydowanie powinieneś rozważyć miód jako naturalny stymulator ukorzeniania.
Używanie miodu jako hormonu ukorzeniającego to świetny sposób na prawidłowe rozmnażanie sadzonek. Płynne złoto ma właściwości antybakteryjne, antyseptyczne i przeciwgrzybicze, które uchronią roślinę przed gniciem i infekcją. Jeśli z sadzonek hodujesz zwykłe rośliny doniczkowe, sukulenty i popularne rośliny ogrodowe, takie jak chryzantema, zioła, jagody, hibiskus, ogniki i róże, to miód zdziała cuda jako hormon ukorzeniający i sprawi, że będziesz mógł/ mogła cieszyć się nowymi roślinami na balkonie czy w ogrodzie.
Według badań opublikowanych w University of Hawaii Extension przeprowadzono serię eksperymentów w celu ustalenia skuteczności miodu jako hormonu ukorzeniającego w porównaniu z komercyjnymi hormonami ukorzeniającymi dostępnymi na rynku. Stwierdzono: „Miód wykazał zdolność do ukorzeniania gatunków roślin i jest równie skuteczny jak syntetyczne hormony ukorzeniające”. Miód jest zatem wspaniałym odpowiednikiem produktów chemicznych, fantastyczną alternatywą.
Miód jest również stosunkowo tani, łatwo dostępny i bezpieczniejszy dla ludzi i środowiska przyrodniczego.
3 sprawdzone sposoby na wykorzystanie miodu jako hormonu ukorzeniającego:
- Zanurz ucięty koniec rośliny w nierozcieńczonym miodzie i obróć go, aby utworzyć wokół niego cienką warstwę. Po zanurzeniu posadź roślinę w przygotowanym podłożu.
- Dodaj dwie łyżki miodu do jednej lub dwóch filiżanek przegotowanej wody i pozwól temu roztworowi ostygnąć. Zanurz w nim sadzonkę i posadź ją w podłożu.
- Zmocz sadzonki w wodzie i obtocz je w proszku cynamonowym. Następnie zanurz i obróć sadzonki w miodzie przed sadzeniem. Dodatek cynamonu zwiększy siłę działania tego hormonu ukorzeniającego.
Powodzenia!