Idealna przestrzeń do medytacji – to proste

Medytacja, od wieków praktykowana przez religie i systemy filozoficzne Wschodu, w ostatnich kilkudziesięciu latach przebojem wdarła się do świata zachodniego.

Korzyści z niej płynące są nie do przecenienia. Wycisza, uspokaja, pozwala nabrać dystansu i zmienić perspektywę, co staje się osią zmian w życiu i podejściu do niego. Na poziomie fizycznym łagodzi stres, obniża ciśnienie krwi, reguluje oddech.

Wydawać by się mogło, że do stworzenia przestrzeni do medytacji potrzeba dużego nakładu kosztów i wysiłku. Nic bardziej mylnego. Ideą medytacji jest przecież skupienie się na wnętrzu. To co na zewnątrz ma jedynie nie przeszkadzać.
Idealną przestrzenią do medytacji może być leśna polana, piasek plaży, czy własny salon lub sypialnia.

Medytować można w pociągu, autobusie, czy taksówce, a nawet w marszu, czy podczas jazdy na rowerze. Podstawą jest to, że ciało musi być w wygodnej, rozluźnionej pozycji – przynajmniej na początku tej przygody. Pomóc mogą elementy wystroju, które mózg zapamięta jako sygnał do wyciszenie – poduchy, zapach kadzideł czy blask świec. Jednak nie są one konieczne.

Jak mówi jeden z Mistrzów Duchowych – Medytacja to całkowite niemyślenie. Wbrew pozorom osiągnięcie takiej czystości umysłu nie jest łatwe. Jak sobie pomóc? Nie łapać przepływających myśli, pozwolić im odchodzić. Nie skupiać się na nich. Skoncentrować na miarowym oddechu – raz – dwa – trzy i tak dalej. Ważna też jest pozycja ciała.

 

Medytować można na siedząco, z wyprostowanymi plecami, opartymi o ścianę, czy pień drzewa. Można też na leżąco – tu znów zasada prostych pleców jest istotna, a także stóp dotykających płasko ziemi. Odprężyć się, liczyć oddechy, zatrzymując wdech na krótką chwilę. Powietrze wciągać należy nosem, a wypuszczać ustami. Myśli niech płyną swobodnie, aż w głowie pojawi się spokój, anty – myśl. Ten spokój starajmy się utrzymać. Za każdym kolejnym razem będzie nieco łatwiej. Kiedy już cisza i brak myśli będą przychodzić z łatwością, można spróbować wizualizacji.

Idealna przestrzeń do medytacji jest w zasięgu ręki, bo ma ją wewnątrz siebie każde z nas. Czynniki zewnętrzne mogą pomóc, ale nie są podstawą. Na początku najważniejsze, żeby nie przeszkadzały, czyli warto przed seansem zadbać o zaspokojenie potrzeb ciała, a także przybrać wygodną pozycję, w której można wytrwać przez kilka minut, bez dyskomfortu.

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię