Jak oswoić lęk i traumę

107

Zacząć należy od zdefiniowania tych pojęć. Słowo „trauma” w psychiatrii odnosi się do konkretnego, silnego urazu psychicznego lub fizycznego.

Definicja tego słowa brzmi tak:

Trauma jest stanem psychicznym wywołanym działaniami czynników zewnętrznych, zagrażających zdrowiu lub życiu, które prowadzą do głębokich zmian w funkcjonowaniu człowieka. Rezultatem takiego urazu u osoby dotkniętej traumą mogą być utrwalone trudności w powrocie do poprzedniego funkcjonowania. Trudności te mogą niekiedy tworzyć zespół objawów, tzw. zaburzenie stresowe pourazowe. Następstwami doznanej traumy może być: lęk, żałoba, depresja, wzrost zachowań agresywnych i autoagresywnych (w tym próby samobójcze), symptomy psychotyczne, obniżone poczucie własnej wartości, problemy społeczne lub, w młodszym wieku, pogorszenie wyników szkolnych.

Tymczasem w języku potocznym „traumą” określa się właściwie każde nieprzyjemne wydarzenie. Tu należy te dwa znaczenia wyraźnie rozgraniczyć.

 

Lęk, z kolei to emocja rodząca się wewnątrz i niepowiązana z czynnikami zewnętrznymi. Jego definicja brzmi:

 

Lęk to nieprzyjemny stan emocjonalny związany z przewidywaniem nadchodzącego z zewnątrz lub pochodzącego z wewnątrz organizmu niebezpieczeństwa, objawiający się jako niepokój, uczucie napięcia, skrępowania, zagrożenia. W odróżnieniu od strachu jest on procesem wewnętrznym, niezwiązanym z bezpośrednim zagrożeniem lub bólem.

Lęk staje się patologiczny, gdy stale dominuje w zachowaniu, gdy nie pozwala na swobodę, a w konsekwencji prowadzi do zaburzeń. Reakcje lękowe tracą swoją przystosowawczą funkcję i są nieadekwatne do bodźców, a niepokój wywołują sytuacje niemające znamion zagrożenia.

Lęk staje się często punktem krystalizacyjnym dla innych objawów, przybiera postać:

 

  • nieokreślonego niepokoju
  • napadów lękowych
  • zlokalizowaną – dotyczącą określonej części ciała lub sytuacji.

 

Od lęku odróżnia się strach wywołany konkretnym zagrożeniem

Jak twierdzi psycholożka, Ewa Woydyłło, słowo „trauma” jest nadużywane i bagatelizowane, podczas gdy –  Trauma to przeżycie graniczne. Często naprawdę stanowi zagrożenie życia – twierdzi autorka książki „Ukoić siebie. Czyli jak oswoić lęk i traumę”.

 

W rozmowie z  Martyną Harland dla „Zwierciadła” psycholożka zwraca też uwagę na wybór przed jakim stoi każda osoba, która przeżyła traumatyczne doświadczenia. Niektóre chcą zamknąć przeszłość i żyć dalej. Inne, świadomie nie domykają ran, nie chcą wybaczyć i iść dalej. Ich motorem napędowym nierzadko staje się ból przeszłości, czasem chęć zemsty.  Takie osoby wybierają drogę wiecznej ofiary.

 

Zdaniem Ewy Woydyłło trauma pozostaje na zawsze. Jednak nie ma możliwości zmiany przeszłości, więc jedyną drogą do ulgi jest skupienie się na tu i teraz i nadziei na lepszą przyszłość.