Magda nigdy nie odmawiała potrzebującym. Teraz ona potrzebuje pomocy

Noc z 24 na 25 sierpnia przewróciła życie Magdy i jej córki Julii do góry nogami. Ich ukochany dom stanął w płomieniach. Magda wybiegła z płonącego domu w piżamie – tylko z telefonem i latarką w rękach. Julia na szczęście nocowała poza domem.

Straż pożarna, która przyjechała na miejsce zdarzenia nie była w stanie już niczego uratować – pożar zabrał im dosłownie wszystko. Płomienie strawiły nie tylko dorobek całego życia ale również możliwość kontynuowania pracy. Ze względu na przewlekłe problemy ze zdrowiem, Magda od lat pracowała zdalnie pisząc i redagując teksty na zlecenie. Pożar zabrał jej główne narzędzie pracy – komputer.

Magda od lat pomagała w potrzebie nie tylko ludziom, ale również zwierzętom. W czasie pożaru na terenie domostwa przebywały bezdomne i chore psy, koty i ( w stajni którą również stawił pożar), uratowane od rzeźni konie. Dziewczyny leczyły, dawały tymczasowe schronienie i szukały bezdomnym i porzuconym zwierzętom stałych kochających domów. Te co uszły z życiem z pożaru, tak jak Magda i Julia potrzebują pomocy. Magda ratując zwierzęta od płomieni ma podrażnione, najprawdopodobniej od chemicznego, trującego dymu oczy i gardło. Ale na szczęście oprócz poparzeń i siniaków – przeżyła. Udało się jej też uratować większość zwierząt.

Przyjaciel rodziny Maciej Szymczak stworzył profil na zrzutka.pl. Pomóżmy im odbudować dom. Nie ma kwoty zbyt małej, aby pomóc Magdzie i jej córce Julii w odbudowaniu życia.

https://zrzutka.pl/e8hpax?fbclid=IwAR1TvhUjVfke9WD_Y6lfB6Pf8XpuiRhVoHIsFQykQaIqwWq8VjA6CbRR18c

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię