Wielka Brytania nie uznaje wyniku wyborów prezydenckich na Białorusi – oświadczył szef brytyjskiej dyplomacji Dominic Raab. Dodał, że jego kraj będzie działał na rzecz ukarania winnych wyborczego fałszerstwa.
Dominic Raab mówił także o pociągnięciu do odpowiedzialności przedstawicieli władz białoruskich. „Świat z przerażeniem patrzył na przemoc, której białoruskie władze używały do stłumienia pokojowych protestów” – powiedział polityk.
Na Białorusi ósmy dzień trwają powyborcze protesty. Dziś rozpoczął się strajk w kopalni soli potasowych w Soligorsku. Dostarcza ona najwięcej dewiz do białoruskiego budżetu.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Reuter/d mk/w Siekaj