Stołeczni policjanci zatrzymali 23-latka, który próbował zdetonować ładunek wybuchowy pod jednym z warszawskich komisariatów. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu trafił do aresztu na 3 miesiące.
W weekend pod jeden z komisariatów podjechał samochód z ładunkiem wybuchowym. Kierowca klaksonem próbował zwrócić uwagę funkcjonariuszy. 23-latkowi nie udało się jednak zdetonować bomby.
Stołeczna policja wiąże ten atak z atmosferą nienawiści wobec policji w ostatnich dniach. „Ostatnie tygodnie to niebywały hejt skierowany wobec policjantów. Mieliśmy do czynienia z groźbami, które były kierowane nie tylko do nich, ale również ich rodzin. Tym razem mamy jednak do czynienia z realnym zagrożeniem życia policjantów.” – czytamy na profilu społecznościowym stołecznej policji.
iar