Stany Zjednoczone proponują odszkodowania krewnym 10 osób, zabitych omyłkowo w ataku amerykańskiego drona w Kabulu.
Do ataku doszło 29 sierpnia, w trakcie ewakuacji cudzoziemców z Afganistanu. Amerykanie chcieli zapobiec zamachowi terrorystów na lotnisko w Kabulu.
Zobacz też: USA otwierają swoje granice dla turystów
Dron ostrzelał więc samochód, którym miał jechać zamachowiec. W rzeczywistości był to wóz afgańskiego pracownika pomocy humanitarnej. W ataku zginął on i dziewięcioro członków jego rodziny, w tym siedmioro dzieci.
Czytaj również: Prawda czy fałsz, czyli COVIDowskie teorie spiskowe
Dowódca sił NATO w Afganistanie, generał Kenneth McKenzie, określił atak jako „tragiczną pomyłkę”. Teraz Amerykanie proponują odszkodowania krewnym ofiar. Pracują też nad ich sprowadzeniem do Stanów Zjednoczonych.
IAR