Odnotowano infekcje u zaszczepionych. Niepokojące doniesienia

1085

Niemieckie władze są zaniepokojone infekcjami u osób, które w styczniu przyjęły obie dawki szczepionki BioNTech/Pfizer na koronawirusa. Może istnieć kilka wyjaśnień.

Czternastu zaszczepionych pensjonariuszy domu opieki w Niemczech uzyskało pozytywny wynik testu na obecność brytyjskiej mutacji koronawirusa. Jednak żadna z starszych osób nie miała poważnych objawów. Może to wskazywać, że szczepionka skutecznie ochroniła ich przed niebezpiecznym przebiegiem infekcji, wywołaną przez nowy szczep.

W poniedziałek firma BioNTech opublikowała dane, które wykazują, że ich szczepionka ma być skuteczna przeciwko brytyjskiej i południowoafrykańskiej mutacji wirusa, które są bardziej zakaźne. Mimo to Eugen Brysch z niemieckiej Fundacji Ochrony Pacjentów zaapelował do niemieckiego rządu o zwiększenia liczby testów w domach opieki, gdzie mieszkańcy zostali już zaszczepieni.

 

„Staje się coraz bardziej oczywiste, że osoby zaszczepione nie są odporne na koronawirusa i mogą go przekazywać dalej” – powiedział Brysch. „Jednak szczepienia nadal mogą być pomocne w zapobieganiu epidemii choroby. To nie musi być przerażający scenariusz – będziemy musieli żyć z wirusem”.

„BioNTech nigdy nie twierdził, że jego szczepionka, która opiera się na imitacji wirusa, RNA zapobiega infekcjom” – podkreśla ekspert Joachim Müller-Jung. „Szczepionka mRNA skutecznie chroni przed chorobą Covid-19, ale pozostaje niejasne czy i w jakim stopniu może zapobiegać infekcji i przenoszeniu wirusa” – napisał Jung.

Minister zdrowia Jensa Spahna poprosił Instytut Roberta Kocha i Instytut Paula Ehrlicha o sprawdzenie tych przypadków. Spahn uważa, że może być kilka wyjaśnień. Jedną z możliwości może być to, że pacjenci byli zakażeni koronawirusem wiele tygodni temu, ale infekcje pozostały niewykryte. Nie można jednak wykluczyć, że szczepienia nie zapobiegły zakażeniu, a jedynie złagodziły przebieg choroby.

Tymczasem w Berlinie trwa polityczny spór o dalszy sposób walki z pandemią. W najbliższą środę ma się odbyć kolejne spotkanie kanclerz Angeli Merkel z premierami landów, na którym zapadnie decyzja o przedłużeniu lub złagodzeniu lockdownu. Premier Bawarii Markus Söder opowiada się za kontynuacją dotychczasowych obostrzeń.

Za zniesieniem pierwszych obostrzeń jeszcze w tym miesiącu opowiedzieli się między innymi minister zdrowia Jens Spahn i prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.
Ich zdaniem 15 lutego miałyby najpierw zostać otwarte szkoły i przedszkola. Obecny lockdown obowiązuje do 14 lutego. Według wstępnych informacji część ograniczeń ma zostać przedłużona co najmniej do końca lutego.

AL

źródło:thelocal.de