I po świętach. Czy można umrzeć z przejedzenia?

Podczas świąt zapominamy o diecie, zaleceniach lekarza, przestajemy liczyć kalorie i często tracimy zdrowy rozsądek. Przesadzamy nie tylko z ilością pochłanianego jedzenia, ale i z alkoholem. Którym ochoczo skrapiamy zawartość naszego żołądka.

Przy wielkanocnym stole nawet dietetykom mogą puścić hamulce. W mediach aż roi się od porad z szuflady z napisem: „jak radzić sobie ze świątecznym obżarstwem”. Na szczęście jest jeden skuteczny pomysł na to, by nie trzeba było zamartwiać się skutkami przejedzenia. Jeść mniej. Proste.

Salvador Dali miał rację mówiąc: „Można nie jeść w ogóle, ale nie można jeść źle”

Ale teraz już trochę za późno na trawienie mądrości mądrych głów. Po obżarstwie lekarze zalecają ruch. Dużo ruchu i wody, najlepiej mineralnej. Nie zaszkodzi także lampka wytrawnego wina. Lampka, nie cały żyrandol.

A czy można umrzeć z przejedzenia? Na to pytanie odpowiedział Radek Kotarski, wynalazca kanału Polimaty na YouTube.

Posłuchaj podcastów: 

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię