Lyft, Uber, czy TAXI?

Wiele osób podróżujących staje przed takim wyborem. Najczęściej wygrywają opcje tańsze. Jednak, czy słusznie?

Ceny przejazdów taksówkami mogą odstraszyć, niektórych, po prostu na nie nie stać. Na tym korzystają przewoźnicy typu Ubera, Lyft, czy w Polsce również BlablaCar. Czym również się te rodzaje przejazdów i czy nie ma  w nich ukrytych kosztów?

Na korzyść taksówek przemawiają restrykcyjne przepisy. Określony czas, w którym należy mieć prawo jazdy, egzaminy ze znajomości terenu jaki obsługują i dokładne kontrole jakimi są poddawani taksówkarze zapewniają bezpieczeństwo też pasażerom – widzą z kim podróżują i że są to osoby sprawdzone i wyszkolone.

 

Na korzyść taksówek przemawia też regularna kontrola stanu technicznego pojazdów. Poddawane są one rygorystycznym obostrzeniom. Takiej pewności nie ma w przypadku  Ubera, czy pozostałych, prywatnych przewoźników.  W razie wypadku, czy nagłej awarii może się to okazać groźne w skutkach.

Przeszłość taksówkarzy jest starannie sprawdzana. Wsiadając do samochodu oznaczonego „TAXI” pasażer ma pewność, że osoba, która siedzi za kierownicą, nie tylko zdała wyczerpujące egzaminy, ale także ma czystą kartotekę. Nie trafi się tu na seryjnego mordercę czy gwałciciela.

Kolejną kwestią są wypadki. W przypadku Ubera czy Lyft pasażer może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za ich wywołanie, a to może się wiązać z kolosalnymi kosztami.  Takiego ryzyka nie ma przy taksówkach, gdzie wszystko jest obwarowane stosownymi przepisami.

 

Reasumując, o ile jazda Uberem czy Lyft jest tańsza, a czekanie na pojazd, na ogół krótsze niż na taksówkę, jednak te ostatnie wygrywają zdecydowanie, oferowanym poziomem bezpieczeństwa.

Najlepsze siedzenia w samolotach linii lotniczych Southwest

SKOMENTUJ

Dodaj komentarz
Wpisz swoje imię