Fani „Kevina” apelują o cyfrowe wymazanie prezydenta i zastąpienie go kimś innym. Padła nawet propozycja, aby był to czterdziestoletni Macaulay Culkin.
Po ubiegłotygodniowych wydarzeniach na Kapitolu Twitter i Facebook zablokował konta Donalda Trumpa. W środę 232 kongresmenów zagłosowało w Izbie Reprezentantów za artykułem impeachmentu prezydenta. Żeby tego było mało, fani „Kevina” żądają usunięcia go z filmu. Odtwórca głównej roli Macaulay Culkin jest również „za”.
Culkin popiera usunięcia Donalda Trumpa z drugiej części filmu. W petycji znalazł się pomysł, aby zastąpić Trumpa cyfrowo samym 40 -letnim Culkinem. „Sprzedane” – skomentował krótko petycję Culkin.
Czytaj również: Będzie wniosek o impeachment Bidena
Na Twitterze jeden z użytkowników zamieścił fragment filmu z usuniętym w amatorski sposób prezydentem. „Brawo” – skomentował odtwórca głównej roli.
Sold.
— Macaulay Culkin (@IncredibleCulk) January 13, 2021
W 1992 roku Donald Trump zagrał epizodyczną rolę w filmie „Kevin sam w Nowym Jorku” Przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych był w tym czasie właścicielem hotelu, a w filmie miał za zadanie wskazać Kevinowi drogę do lobby. – „To był dobry film, a ja byłem trochę młodszy, delikatnie mówiąc”– wspominał jakiś czas temu prezydent.
W wywiadzie z Insider w grudniu 2020 roku, reżyser filmu Chris Columbus zdradził czemu tak naprawdę Trump zagrał w filmie. Producenci marzyli, żeby zrealizować scenę na terenie imponującego hotelu „Plaza”. Okazuje się, że właścicielem luksusowego nowojorskiego hotelu był właśnie Donald Trump.
Trump miał podobno zgodzić się się na realizacje zdjęć pod jednym warunkiem: musiał wystąpić w filmie. „Zgodziliśmy się więc umieścić Trumpa w filmie, a kiedy wyświetliliśmy go po raz pierwszy, wydarzyła się najdziwniejsza rzecz: ludzie wiwatowali, gdy na ekranie pojawił się Donald. Wtedy powiedziałem do montażysty: „Zostaw go w tym filmie. To chwila dla publiczności”.
AL